Dziecięce „histerie” na zakupach

Dlaczego dzieci robią „histerie” w sklepie?

Małe dzieci mają bardzo silną motywację do osiągnięcia swojego celu. Kiedy widzą tyle atrakcyjnych dla nich przedmiotów na sklepowych półkach, nie potrafią zrezygnować z dążenia do ich posiadania. Maluchom tym brakuje również umiejętności, aby poradzić sobie z frustracją, którą powoduje odmowa zakupu danej rzeczy. Nie ma tam miejsca na samokontrolę i zarządzenie tak silnymi emocjami.

Warto postawić się na miejscu dziecka, które wchodzi do sklepu i jest wręcz bombardowane zewsząd różnymi bodźcami:

  • światła (niejednokrotnie jarzeniówki),
  • dźwięk (oprócz skumulowanych głosów ludzi, nierzadko leci z głośników muzyka bądź reklamy),
  • kolory (produkty na półkach są w barwach, które mają kupującym rzucać się w oczy, czyli nie są zbytnio stonowane,
  • liczba produktów (są one na każdej ścianie i na każdej półce).

To wszystko powoduje, że dziecko jest przytłoczone, a tym samym bardziej podatne na pojawienie się silnych i trudnych emocji. Przebodźcowanie utrudnia również poradzenie sobie z tymi emocjami.

 

A kiedyś dzieci nie robiły takich „scen” w sklepach…

Kiedyś było inaczej.

  • Nie było tylu sklepów, nie było tak dużych sklepów, supermarketów czy galerii handlowych – były małe osiedlowe sklepiki.
  • Nie było tylu produktów do wyboru – były 2 rodzaje płatków śniadaniowych, a nie 10.
  • Nie było tylu zabawek – dzieci często bawiły się tym, co po prostu miały w domu, np. puste pudełko po kremie czy nieużywany garnek babci.
  • Nie kupowało się dzieciom zabawek w takiej częstotliwości – maluchy dostawały zabawkę czasami raz na kilka miesięcy, ponieważ nie było więcej funduszy.

Kiedyś było inaczej. Nie można tego porównywać. Nie mówiąc już o środowisku w jakim funkcjonują nasze dzieci, pełne pośpiechu, napięcia, elektroniki… To z pewnością nie pomaga im w zachowaniu spokoju, szczególnie w tak trudnej sytuacji jak zakupy w sklepie.

Swoją drogą… tak naprawdę to my nie wiemy na 100% czy jako dzieci byliśmy takimi aniołkami i tych „histerii” na zakupach nie robiliśmy 😉

 

Zakupowe granice

To, ile i jak często kupować dzieciom upominki, jest bardzo indywidualną kwestią, ustalaną przez każdego rodzica inaczej – jeden rodzic będzie kupował dziecku coś drobnego przy każdych zakupach, a inny ustali, że będzie to jeden dzień w tygodniu lub miesiącu. Zachęcam jednak do tego, aby nie przyzwyczajać maluchów do zbyt częstego kupowania im tego, co sobie zażyczą (nawet jeśli macie takie możliwości finansowe), ponieważ później będzie Wam bardzo trudno wyplątać się z tego schematu zakupowego.

Warto również sprawdzić jak sami podchodzimy do zakupów, co kupujemy i jak często. Jak często do drzwi dzwoni kurier, jak często jeździmy do paczkomatu. Dziecko to wszystko widzi i w ten sposób kształtuje swoje podejście do zakupów.

 

Nie zapomnij o edukacji

Zdecydowanie należy rozmawiać z dziećmi i tłumaczyć jaką funkcję pełnią pieniądze, po co są sklepy, jak działają. Warto uczyć maluchy, że nie można kupić wszystkiego i zawsze (chyba, że zarabiamy miliony ;)). Polecam wspierać się książeczkami, w których bohaterowie chodzą do sklepu na zakupy – wtedy pojawia się bardzo fajne modelowanie. Można również bawić się z dzieckiem w sklep i tam przemycać odpowiednią postawę i zachowania.

 

Jak przygotować się do zakupów z dzieckiem?

Przede wszystkim, dziecko musi mieć  zaspokojone podstawowe potrzeby fizjologiczne – nie może być głodne, zmęczone, niewyspane, ponieważ zwiększa to szanse na zakupowe „dramaty”. Nie polecam zabierania na zakupy dziecka, które spędziło kilka godzin a żłobku lub przedszkolu, ponieważ nawet jeśli dobrze się tam bawiło, to z pewnością skumulowało przez ten czas sporo napięcia, a zatem jest prawie pewne, że nie udźwignie przytłoczenia bodźcami w sklepie.

Poza tym, zdecydowanie warto robić listy zakupów. Można sporządzać dwie: jedna dla rodzica, druga dla dziecka w formie obrazków. Konieczne jest ustalenie po co danego dnia jedziecie do sklepu (czyli czego na pewno tym razem nie kupicie ;))

 

O czym jeszcze warto pamiętać?

Oczekiwania dostosuj do wieku dziecka i etapu rozwoju, na którym się znajduje. Jeśli Twoje dziecko ma trudności ze spokojnym robieniem zakupów, ogranicz je do minimum (w miarę możliwości rób zakupy bez dziecka), a jeśli już musisz wybrać się do sklepu z dzieckiem, wybierz mniejsze, lokalne sklepiki, a nie supermarkety czy galerie handlowe.

Angażuj dziecko w robienie zakupów: proś, aby szukało na półkach wybranych produktów, zapraszaj do podejmowania decyzji (ten jogurt czy ten), a następnie pozwalaj wkładać do koszyka (po uprzedniej Twojej aprobacie). W wielu sklepach są dzisiaj dziecięce koszyki zakupowe, warto z nich skorzystać 🙂

 

Kiedy dziecko chce zabawkę lub lizaka…

Polecam stosowanie komunikatów uprzejmych i stanowczych jednocześnie, które pokażą, że widzimy i słyszymy potrzebę (a raczej zachciankę ;)) dziecka i jednocześnie stawiamy granicę dotyczącą niekupienia danej rzeczy.

„Rozumiem, że chciałbyś to autko i wiem też, że umawialiśmy się, że dzisiaj kupujemy tylko bułeczki, cytryny i mąkę. Chodź, pomożesz mi wykładać zakupy na taśmę/pakować je?”

„Ooooo, świetna jest ta zabawka synku! Też mi się podoba 🙂 Natomiast dzisiaj umawialiśmy się tylko na chrupki. Może narysujemy to, jak wrócimy do domku?”

„Wiem, że bardzo chciałabyś to jajko niespodziankę. Wiesz co? Zapiszemy to na Twojej liście życzeń*, aby o nim nie zapomnieć i kupimy przy następnych zakupach, co Ty na to? 😊

Warto ograniczyć tłumaczenia do minimum, ponieważ będzie to tylko dodatkowo nakręcało dziecko.

*alternatywą do zapisania danej rzeczy na liście życzeń jest zrobienie zdjęcia telefonem 🙂

 

A jeśli awantura i tak będzie?

W pierwszej kolejności spróbuj ukoić dziecięce emocje, wyciszyć malucha i w miarę spokojnie dokończyć zakupy. Jeśli sytuacja jest mocno zaawansowana to albo musisz dokończyć te zakupy błyskawicznie (z płaczącym dzieckiem) albo (jeśli masz na to przestrzeń) spróbuj wziąć dziecko na ręce i wyjść z nim ze sklepu. Znajdźcie spokojne miejsce i zaczekajcie czekacie, aż emocje opadną. Następnie porozmawiajcie, przypomnijcie sobie wspólne ustalenia i wróćcie do sklepu. Po powrocie powinno pójść bardziej gładko, ale jeśli tak nie będzie – musisz wrócić do początku tego akapitu.

WAŻNE: Nie skupiaj się na tym, co pomyślą inni! Skup się na tym, aby wesprzeć swoje dziecko w trudnej sytuacji. Ono jest wtedy najważniejsze, nie inne osoby.

Powodzenia! I pamiętaj, że z każdym tygodniem oraz miesiącem życia Twojego dziecka będzie lepiej 🙂

 

Jeśli codzienne wyzwania rodzicielskie zaczynają Cię przytłaczać, zapraszam do zapoznania się z propozycją najnowszego e-booka: 

„Co zrobić, kiedy moje dziecko…? Praktyczny poradnik dla rodziców ze wskazówkami do wprowadzenia od zaraz”

Ten e-book będzie dla Ciebie ogromnym wsparciem w codziennych zmaganiach wychowawczych! Jest to mini-encyklopedia, kopalnia wiedzy oraz wskazówek dla każdego rodzica 🙂

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Dziecięce „histerie” na zakupach

Co robią dorośli?

 

Każdy rodzic chce, żeby jego dziecko jadło. W końcu odpowiednie żywienie wpływa na prawidłowy rozwój dziecka. W związku z tym, kiedy dziecko nie je, dorośli chwytają się różnych sposobów na to, aby doprowadzić do zjedzenia danego posiłku.

Przykładowe sposoby dorosłych na to, aby dziecko jadło:

  • Rozmaite atrakcje oraz rozpraszacze (zabawki, bajki, książki)
  • Pochwały, naklejki, tablice motywacyjne, pieczątki, nagrody
  • Szantaże, przekupstwa, groźby, a nawet przemoc

Co powodują wspomniane metody?

  • Stwarzają presję oraz napięcie, które odczuwa każdy członek rodziny.
  • Dzieci tracą kontakt z wewnętrznymi sygnałami płynącymi z ośrodków sytości i głodu, nie uczą się jeść.
  • Stół staje się miejscem presyjnym – dziecko będzie go unikało.
  • Relacja dziecka z jedzeniem zostaje zaburzona, a relacja rodzic-dziecko oparta jest na nieustannej walce.

Jeśli stosujesz obecnie którąś z tych metod – zatrzymaj się. To droga donikąd. Zmuszając dziecko do jedzenia, przekupując, karząc, zabawiając – nie rozwiążesz problemu. Aby pomóc swojemu dziecku i sprawić, że będzie jadło ze spokojem i chęcią, potrzebujesz dotrzeć do przyczyn obecnych trudności.

 

Dlaczego dzieci nie jedzą?


Potencjalne przyczyny:

  • Trudności medyczne – ból podczas jedzenia, poczucie dyskomfortu, różne dolegliwości o charakterze fizycznym
  • Trudności związane z motoryką ustną
  • Trudności sensoryczne mogące dotyczyć wszystkich zmysłów – smaku, słuchu, węchu, dotyku, a także wzroku
  • Negatywne doświadczenia w tym obszarze – dziecko boi się, że to znowu się wydarzy
  • Nieodpowiedni sposób karmienia dziecka, np. przymusowy (dorośli mogą spowodować problem tam, gdzie go nie było)
  • Temperament lub etap rozwoju związany z silną autonomią, niezależnością – dziecko będzie stawiało opór, aby pokazać, że nie możemy go zmusić.
  • Neofobia – naturalna faza wybiórczości pojawiająca się najczęściej między 2 a 5 rokiem życia

 

WAŻNE!

Zmuszanie dzieci skutkuje konfliktami, lękami, napięciem i nieprzyjemnymi emocjami, czyli efekt jest odwrotny do zamierzonego. Im bardziej starasz się przekonać dziecko, tym ono gorzej je. A nawet jeśli zje pod wpływem presji, to zrobi to z innego powodu niż głód, sytość, apetyt. Z czasem zaczyna chodzić już o samą walkę niż o jedzenie, a konflikt przy stole może przenieść się na pozostałe aspekty relacji rodzic-dziecko.

 

Od czego zależy to, czy i ile dziecko je?

  • od tego, co jest na talerzu
  • od dnia, tygodnia, miesiąca
  • od etapu rozwoju
  • od stanu zdrowia, samopoczucia
  • od poziomu energii
  • od rodzajów aktywności
  • od zapotrzebowania
  • od atmosfery wokół jedzenia

 

Rodzicielski wpływ

 

Warto uświadomić sobie, że jako rodzic nie na wszystko masz wpływ, również w obszarze jedzenia.

Poniżej wymieniam czynniki, na które masz wpływ:

  • na to KIEDY podajesz posiłki dziecku
  • na to GDZIE podajesz posiłki dziecku
  • na to JAKIE podajesz posiłki dziecku
  • na to JAK podajesz posiłki dziecku
  • na to JAKĄ STWARZASZ ATMOSFERĘ wokół jedzenia
  • na to JAKIE MASZ OCZEKIWANIA wobec tego co i ile powinno dziecko zjeść
  • na to JAKIE KOMUNIKATY kierujesz do dziecka w związku z jego jedzeniem/niejedzeniem


Na co nie masz realnego wpływu?

  • Na to CZY DZIECKO ZJE
  • Na to CO DZIECKO ZJE
  • Na to ILE DZIECKO ZJE

 

Dlatego należy zacząć od bezwarunkowej AKCEPTACJI tego, co i ile je Twoje dziecko.

Jeśli obawiasz się o jego prawidłowy rozwój, skonsultuj temat z lekarzem lub/i dietetykiem dziecięcym. Znajdź przyczynę i do niej dostosuj działania mające na celu poprawę sytuacji. Jeśli jednak Twoje dziecko rozwija się prawidłowo, to zanim skonsultujesz się z lekarzem,  zrób sobie rodzicielski rachunek sumienia – przyjrzyj się temu, jak wygląda jedzenie  w Waszej rodzinie, ponieważ często już za sprawą kilku prostych kroków, można sporo w tym obszarze zmienić. Oczywiście jest to proces. Dlatego nie oczekuj natychmiastowej poprawy, jeśli przez stosunkowo długi czas funkcjonowaliście w jakimś niesprzyjającym schemacie.


Małe kroki prowadzące do poprawy

  • Zaufaj dziecku w sprawach żywienia (jeśli dorośli nie zaburzyli odczytywania sygnałów płynących z ośrodków sytości i głodu, dziecko będzie wiedziało kiedy jest głodne, a kiedy najedzone)
  • Zapewnij dziecko, że nie musi jeść / że nie musi zjeść wszystkiego / że nie musi próbować (dopóki obecna będzie presja – nie będzie poprawy)
  • Zmniejsz swoje oczekiwania
  • Uporządkuj posiłki – sprawdź czy są o odpowiedniej porze, czy dziecko jest wtedy realnie głodne, czy nie są one za częste
  • Przyjrzyj się przekąskom i podjadaniu – jeśli dziecko ciągle coś trawi, to nie ma szansy na to, aby poczuć głód
  • Wyklucz rozpraszacze – włączony w pomieszczeniu telewizor, bajki na tablecie, filmiki na YouTube puszczane na telefonie, kącik z zabawkami na widoku dziecka
  • Uprzedzaj dziecko o posiłku – nie każ mu nagle kończyć zabawy, bo obiad jest na stole
  • Planuj takie aktywności przed posiłkiem, aby dziecko było w stanie wysiedzieć przy stole
  • Zaangażuj dziecko w robienie zakupów, przygotowywanie posiłków, nakrywanie do stołu
  • Daj dziecku możliwość zdecydowania o tym, co chce mieć na talerzu oraz możliwość nakładania sobie jedzenia na talerz
  • Siadajcie do stołu w spokojnym nastroju i z uśmiechem zamiast napięcia i szykowania się do kolejnej walki z dzieckiem
  • Odpuść zachęcanie, przypominanie i wywieranie presji – im więcej będziesz mówić, tym bardziej dziecko będzie stawiało opór
  • Zaopiekuj się swoim rodzicielskim lękiem – kiedy towarzyszą Ci obsesyjne myśli, niepokój, stres – konflikt wokół jedzenia tylko narasta

 

ZAPAMIĘTAJ

Nieodpowiednie komentarze, wywieranie presji, prawienie morałów, przekupstwa, szantaże, kary, nagrody, odwracanie uwagi, zapewnianie wszelkich atrakcji, „żeby tylko dziecko cokolwiek zjadło” – TO NIE JEST DOBRA DROGA. Jeśli czujesz, że sprawy zaszły za daleko, sięgnij po pomoc specjalisty, aby ulżyć wszystkim członkom rodziny, a przede wszystkim pomóc dziecku zbudować odpowiednią relację z jedzeniem.

 

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Moje dziecko nie chce jeść

Sezon świąteczny w pełni. Jak zwykle w tym czasie pojawiają się kolejne dylematy związane z postacią Świętego Mikołaja. Postanowiłam pochylić się nad tym tematem i rozwiać, przynajmniej niektóre wątpliwości, które wiem, że rodzą się w wielu rodzicielskich głowach 😊 

 

Czy święty Mikołaj istnieje?

 

Odpowiedź na to pytanie każdy ma swoją 🙂 Bo każdy wierzy w to, w co chce wierzyć i przekonywanie kogokolwiek do swojej wiary nie ma najmniejszego sensu. Dlatego ja też nie będę Was do niczego przekonywać (w sumie to nigdy tego nie robię ;)), bo nie lubię forsować ścian, które ktoś postawił i komu z tymi ścianami jest dobrze. Myślę jednak, że warto mieć w sobie otwartość na perspektywę innych i na ewentualne zmiany swoich poglądów. 

 

O co tak naprawdę chodzi z Mikołajem?

 

W mojej opinii, w całej historii ze Świętym Mikołajem i wiarą w niego, najważniejsze są 2 kwestie:

 

  • TWOJE NASTAWIENIE

Jeśli z góry zakładasz, że kultywowanie tradycji związanej ze Świętym Mikołajem to nic innego jak oszukiwanie dziecka, że nie stoi za tym nic wartościowego ani magicznego, to faktycznie lepiej odpuścić ten temat w Waszym domu. Dlatego, że całość będzie miała negatywny wydźwięk (a przecież nie o to nam chodzi), a także trudniej będzie Ci „wybrnąć” z sytuacji, kiedy dziecko przyjdzie do Ciebie i powie „Mamo, Tato, wiem, że Mikołaj nie istnieje”.

Jeśli natomiast czujesz, że mimo braku istnienia Świętego Mikołaja możesz zapewnić dziecku okazję do rozwijania wyobraźni, pobycia w dziecięcym świecie fantazji, doświadczania ekscytacji i radości oraz do tworzenia miłych wspomnień, idź za tym i nie martw się co będzie, kiedy Twoje dziecko odkryje prawdę! Jak odkryje, to zaopiekujesz się tym tematem w odpowiedni sposób. 

 

  • TWOJA RELACJA Z DZIECKIEM

Jeżeli na co dzień budujesz relację ze swoim dzieckiem na właściwych fundamentach: na bliskości, na szczerości, na otwartości, ale też na radości, kreatywności, uśmiechu – to uwierz mi, że Twoje dziecko nie odbierze tradycji związanej z Mikołajem jako potwornego oszustwa. Nie zepsuje to Waszej relacji! Nie wpłynie na tego małego człowieka traumatycznie! Dlaczego? 

Bo w piękny sposób, adekwatny do Waszej relacji, wytłumaczysz mu o co chodzi z tą tradycją 🙂 Wytłumaczysz, że Ty sam/-a jej doświadczałaś jako dziecko i chciałaś/-eś, aby Twój maluch również doświadczył takich wrażeń i emocji, szczególnie, że zasadniczo jest to „zarezerwowane” tylko dla okresu dziecięcego. Pokażesz mu swoje wypełnione radością i miłością intencje 🙂 I to naprawdę wystarczy. Jeśli podejdziesz do tego swobodnie, bez napięcia i zamienisz ten aspekt w formę zabawy, to naprawdę nie zrobisz dziecku krzywdy.

 

Czy Święty Mikołaj przychodzi tylko do grzecznych dzieci?

 

Nie. Mikołaj przychodzi do wszystkich dzieci. 

Tak przynajmniej powinno być. Bo jeśli Twoja pociecha zachowuje się w sposób „niegrzeczny”, to znaczy, że w danym momencie ma z czymś trudność i nie potrafi sobie sama z tym poradzić. Potrzebuje Twojego wsparcia, a nie krytyki, oceny i szantażu Mikołajem. Dzieci nie są „niegrzeczne” dlatego, że chcą zrobić rodzicowi na złość, celowo sprawić ból lub przykrość. Swoim „niegrzecznym” zachowaniem próbują powiedzieć dorosłym o jakiejś swojej potrzebie, która jest w danym momencie niezaspokojona.

Grożąc dziecku, że Mikołaj do niego nie przyjdzie, bo było „niegrzeczne”, karzesz je za to, że sobie z czymś nie poradziło (a nie poradziło sobie, bo jest jeszcze za małe). Pokazujesz też, że w życiu nie ma miejsca na błędy (a przecież każdy z nas je popełnia), oraz że kochasz i akceptujesz swoje dziecko tylko wtedy, kiedy jest „grzeczne”…

Dzieci są dobre. Rodzą się dobre. Chcą się zachowywać dobrze. A kiedy zachowują się źle – uwierz – same czują się z tym źle 🙁 Postaw się na miejscu dziecka, które dowiaduje się, że przez swoje (niecelowe) trudne zachowanie nie przyjdzie do niego Mikołaj, na którego tak bardzo czeka… Nie odbieraj tego dziecku. Pozwól mu poczuć tę magię, radość, ekscytację…

 

Święty Mikołaj jako system motywacyjny

 

Nie strasz ani nie szantażuj Mikołajem – jest wiele innych, realnie wspierających i budujących odpowiednie fundamenty na przyszłość metod wychowawczych. Poza tym, nagrody i kary to motywacja zewnętrzna. Czy naprawdę chcesz, żeby jedyną motywacją dziecka do tego, by zachowywać się dobrze, były prezenty od Mikołaja?

Ten temat dotyczy zarówno rodziców, dziadków i innych członków rodziny, jak i nauczycieli w żłobku/przedszkolu. Dlatego jeśli dziecko zachowuje się źle w placówce – należy sprawdzić dlaczego tak się dzieje. Bo Mikołaj przyjdzie, pójdzie, a niezaopiekowane emocje oraz trudności dziecka zostaną…

 

Moja rada w przypadku Świętego Mikołaja? Przede wszystkim wyluzuj! 

 

Nie patrz na innych i ich, niejednokrotnie „od czapy”, argumenty. To jest ich. Twoje może być zupełnie inne! Sprawdź jak się masz ze Świętym Mikołajem i postępuj ze swoją pociechą tak, jak czujesz. Ach, i pozwól Twojemu dziecku wierzyć w to, w co ono chce wierzyć. Ty nie musisz, ono może 🙂 Podobnie jest z superbohaterami i innymi postaciami z książek/ bajek 😉

Jeśli potrzebujesz wsparcia w zakresie określonych zachowań dziecka lub chcesz zostać Świętym Mikołajem i zrobić komuś bliskiemu praktyczny prezent, zapraszam Cię do mojego sklepu, w którym znajdziesz wiele pomocnych webinarów. Możesz również skorzystać z indywidualnej konsultacji online, podczas której szczegółowo przeanalizujemy sytuację Twojego dziecka.

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Święty Mikołaj – wierzyć czy nie?

Dominika: Patrycja, dzisiaj w ramach naszego cyklu mini-wywiadów chciałabym porozmawiać z Tobą o nagości 😊 Temat szeroki, ale pojawiło się kilka pytań od rodziców, które mam poczucie, że mieszczą się właśnie w tym zagadnieniu.

Patrycja: Bardzo dziękuję za zaproszenie do tej rozmowy. To prawda, temat nagości – i dziecka, i rodziców, wzbudza wiele pytań, a odpowiedzi na nie – często nie małe kontrowersje. Myślę, że to ważne, aby rozprawić się z krążącymi mitami 🙂

 

Dominika: Zatem do dzieła! Pierwsze pytanie dotyczy nagości rodziców, a konkretnie tego do jakiego wieku można spokojnie pokazywać się dziecku nago, a kiedy już nie wypada tak „paradować”? 😉

Patrycja: Trudno mówić o konkretnej granicy wieku dziecka, powyżej której rodzic ma chodzić okutany od stóp do głów, „żeby tylko dziecko przypadkiem czegoś nie zobaczyło”. Zarówno to, jak i „paradowanie” przy kilkulatku całkowicie nago nie byłoby adekwatnym zachowaniem. Dobrze jest zastanowić się, gdzie przebiega nasza własna granica. Są rodzice, dla których przejście z sypialni do łazienki w samej bieliźnie będzie jak najbardziej okej i są też rodzice, którzy w tę „podróż” ubiorą piżamę i szlafrok, ponieważ odsłonięcie ciała naruszałoby ich granice. Kiedy już znamy naszą własną granicę w tym temacie, zastanówmy się, jaką granicę ma dziecko – jak reaguje na widok rodzica na przykład w samym ręczniku po kąpieli? Dzieci są naturalnie ciekawe ciała – zarówno swojego, jak i innych osób, również dorosłych. Zastanówmy się więc, jaki komunikat odnośnie ciała chcemy dziecku przekazać.

 

Dominika: A co z braniem prysznica przy dziecku, kiedy na przykład bawi się w łazience? To dobry pomysł, czy raczej nie do końca?

Patrycja: I znowu – tutaj też wszystko zależy od kontekstu. Jeśli musimy wziąć prysznic, a jesteśmy w domu same z małym dzieckiem, oczywiście, że takie rozwiązanie jest jak najbardziej zasadne. Jeśli jednak mamy możliwość, aby ktoś na tę chwilkę przypilnował małego człowieka, warto skorzystać z takiego rozwiązania. Przede wszystkim też dla własnego komfortu psychicznego, żeby „wykroić” tę chwilę dla siebie, nie słysząc jednocześnie słowa „mama” odmienianego przez wszystkie przypadki 😉

 

Dominika: Ojjj doskonale wiem o czym mówisz 😉 Czasami taki prysznic w samotności to właśnie ten czas, kiedy możemy chwilę odetchnąć, naładować baterie… Skoro mowa o prysznicu, to przejdę płynnie do wanny 🙂 Jak dziecko jest malutkie to czasami rodzice kąpią się z nim wspólnie w jednej wannie. Czy to jest  w porządku? Nie przekraczamy tutaj niebezpiecznie jakichś granic? A jeśli nawet na początku życia dziecka jest to ok, to kiedy się w tym zatrzymać?

Patrycja: A jaka motywacja stoi za tą wspólną kąpielą? Bo dużo zależy właśnie od tego. Być może mama pięciolatka nadal widzi w nim malutkie dziecko, które całodobowo wymaga jej opieki i nadzoru, stąd te wspólne kąpiele. Do tego dochodzi jeszcze możliwość zarażenia dziecka np. infekcją intymną podczas wspólnej kąpieli. Stąd też, jeśli rodzic po rozważeniu różnych za i przeciw chce się na to zdecydować, koniecznie trzeba pamiętać o wcześniejszym prysznicu i dokładnym obmyciu miejsc intymnych. Pamiętajmy, że aby pokazać dziecku różnice między ciałami, wcale nie musimy służyć za model i prezentować to na nas samych – fajną pomocą będą tutaj książeczki dotyczące ciała ludzkiego, różne atlasy dedykowane najmłodszym czytelniczkom i czytelnikom. Dziecięcą ciekawość można zaspokoić na wiele różnych sposobów, a otwartego podejścia do cielesności można uczyć w wielu sytuacjach, nie tylko podczas wspólnych kąpieli.

 

Dominika: Będąc w łazience mamy jeszcze kwestię korzystania z toalety. Tutaj mamy z jednej strony trochę nagości, a z drugiej kwestię załatwiania potrzeb fizjologicznych, które z założenia robimy w odosobnieniu. Oczywiście kiedy dziecko ma kilka miesięcy czy nawet 2 lata, to normą jest korzystanie z toalety w jego obecności – myślę, że potwierdzi to każda Mama 😉 Do pewnego wieku nie mamy wyjścia, szczególnie kiedy jesteśmy z maluchem w domu same… Kiedy pojawia się ten czas postawienia granicy, zaznaczenia mocniej swojej sfery prywatności?

Patrycja: Kiedy tylko my (lub dziecko) poczujemy, że nie jesteśmy z tym już tak do końca okej. To, do czego cały czas się odwołuję, to granice – nasze, i dziecka. Całkowicie się z Tobą zgadzam, że do pewnego wieku trudno jest o chwilę samotności – nawet w toalecie 😉 Ale już w rozmowach z trzylatkiem można powoli wprowadzać pojęcie intymności, miejsc prywatnych (na przykład toalety), uczyć pukania do drzwi, kiedy łazienka jest zajęta (najfajniej, rzecz jasna, robić to w formie zabawy, np. pytając, co robimy, kiedy drzwi do łazienki są zamknięte i modelując odpowiednie zachowanie, czyli pukając). Warto tłumaczyć dziecku od najmłodszych lat, że każdy (w tym dziecko!) ma prawo w samotności i spokoju załatwić potrzeby fizjologiczne.

 

Dominika: No to jeszcze jedno pytanie na koniec – co z plażą czy basenem? Niejednokrotnie miałam okazję widzieć nagie dzieci biegające po plaży i jestem totalnie na nie! Bo czy my chodzimy po plaży bez stroju (pomijając plażę nudystów)?! No właśnie… a przecież człowiek ma swoje granice dotyczące intymności, cielesności niezależnie od tego czy ma 3 lata czy 30.

Patrycja: Ja też jestem przeciwniczką pozwalania dziecku na chodzenie nago w miejscach publicznych – a takimi miejscami są przecież plaża czy basen. Przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa. Oczywiście, absolutnie nie możemy zakładać, że na każdym rogu i za każdym krzakiem czai się osoba, która chce skrzywdzić nas lub dziecko – takie przekonanie byłoby nieprzystosowawcze i bardzo utrudniałoby nam funkcjonowanie. Za to mocno zapadło mi w pamięć stwierdzenie jednego z wykładowców, kiedy uczestniczyłam w studiach podyplomowych z seksuologii: kiedy sprawdza się komputery osób oskarżonych o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej małoletnich, bardzo wiele zdjęć pochodzi właśnie z plaż, basenów, parków, gdzie niektórzy rodzice pozwalają dzieciom chodzić nago. Myślę, że ten argument powinien przemówić do wielu osób. Poza tym, jeśli uczymy dziecko, że są na ciele miejsca intymne, których nikt (poza rodzicami, kiedy pomagają dziecku w czynnościach higienicznych i toaletowych oraz lekarzem) nie powinien oglądać, nasz komunikat jest niespójny, kiedy pozwalamy dziecku na chodzenie nago w miejscach publicznych.

 

Dominika: No i to jest piękna puenta! Patrycja, ogromnie Ci dziękuję 🙂 Jak zawsze niezwykle przejrzyście odpowiedziałaś na moje pytania. Współpraca z Tobą to czysta przyjemność, a wielu rodziców z pewnością jest Ci niezwykle wdzięcznych za tę wiedzę, którą się dzielisz!

 

Rozmowę przeprowadziłam z Patrycją Foszcz. Patrycja jest psycholożką, seksuolożką, obecnie w trakcie całościowego czteroletniego szkolenia z psychoterapii poznawczo-behawioralnej w warszawskiej szkole Crescentia. Na co dzień zajmuje się psychoterapią osób dorosłych oraz udziela konsultacji rodzicom w zakresie rozwoju psychoseksualnego i seksuologii dziecięcej.

Artykuły o podobnej tematyce, które mogą Cię zaciekawić i zgłębić temat:

Jak rozmawiać z dziećmi o seksualności?

Masturbacja dziecięca

Kiedy dzieci pokazują sobie nawzajem narządy płciowe

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Nagość rodziców i dziecka

Ludzie mają wielką potrzebę doradzania. Serio! Potężną. Nie ma znaczenia komu radzą, kiedy zwracają uwagę i czy w ogóle znają się na temacie, by radzić (a rada zazwyczaj jest tym upierdliwsza, im mniej zna się autor). Ważne jest, by przekazać „swoją mądrość”. I teraz pal licho, jeśli rad udziela pani z Biedronki, czy przechodzień na przystanku „A gdzie czapeczka” ( czy tylko ja mam ochotę odpowiedzieć „w …” wiecie co?)

Gorzej, gdy takie pokusy nieustannie mają nasi bliscy, Ci, takie pokusy nieustannie mają nasi bliscy, Ci, z którymi żyjemy na co dzień. A rady te nie tylko są wypowiadane, ale i jest nacisk na egzekwowanie, podważanie decyzji , wzbudzanie poczucia winy, a gdy rodzica nie ma – łamanie ustalonych zasad w myśl idei „mama rządzi jak jest, a teraz ja”. Ciężko czasem się żyje w takim otoczeniu.

Jakiś czas temu, podczas rozmowy z Asią z AlaantkoweBLW na temat wspólnych działań w mediach społecznościowych, pojawił się właśnie temat tych tzw. „dobrych rad” otrzymywanych od osób z naszego otoczenia. Zastanawiałyśmy się jak to wygląda obecnie, oraz jak Mamy sobie z tym radzą. Alaaantkowe dziewczyny zaproponowały, że po prostu Was zapytamy – w formie posta, bo tak dzisiaj najprościej. Komentarze pojawiały się lawinowo. Sporo czasu zajęło mi, żeby je wszystkie przeczytać. Na szczęście wiele tematów się powtarzało, dzięki czemu całość dość jasno mi się wyklarowała.

Pierwotnie chciałam zebrać kilka wskazówek przydatnych w zmaganiach z tego typu sytuacjami. Jednak im dłużej się nad tym zastanawiałam, stwierdziłam, że to będzie trochę brzmiało jak kolejne „dobre rady”…a przecież macie ich już dość! Dlatego postanowiłam podejść do tematu od innej strony, od początku, nie od końca.

 

Gdzie jest początek walki z „dobrymi radami”?

 

Gdzie jest ten początek? Początek jest w Was. Mam tu na myśli między innymi Wasze poczucie własnej wartości, Waszą pewność siebie czy poziom samoregulacji emocji. Jak te rzeczy mają się do komentarzy osób z otoczenia? Otóż, jeśli macie dobrze ugruntowane odpowiednie poczucie własnej wartości, które dodatkowo jest wzmocnione wysoką pewnością siebie, to będzie Wam łatwiej. Napisałam to akurat w takiej kolejności, ponieważ możecie być pewne siebie w kontakcie z drugą osobą, ale wewnętrznie rozsypane nie mając fundamentu. Wówczas, po spotkaniu, podczas którego włożycie sporą energię w odparcie „ataku”,będzie Wam zwyczajnie źle i nie będziecie umiały sobie z tym poradzić. Pojawią się trudne emocje, które jeśli nie będą przez Was odpowiednio regulowane, wpłyną destrukcyjnie na Wasze samopoczucie, a ono w istocie przełoży się na zachowanie. Co więcej, te emocje będą „wisiały” w powietrzu, odczują je Wasze dzieci oraz mężowie, partnerzy. Finał finałów, okazuje się, że z pozoru nic nie znaczące teksty, odbijają się na całej rodzinie.

 

Dlaczego „dobre rady” tak bolą?

 

Zatem, jeśli „dobre rady” powodują pojawianie się trudnych emocji, to warto sobie zadać wtedy pytanie „DLACZEGO aż tak mnie to dotyka?”, czy po prostu „O co w tym wszystkim chodzi?”. Być może wtedy dotrzemy do ważnych dla nas informacji, które wiążą się właśnie z brakiem poczucia własnej wartości lub jego niskim poziomem, które dotyczą doświadczeń z dzieciństwa czy też relacji z bliskimi. Jeśli źródłem komentarzy nie jest rodzina, a na przykład inne Mamy, również warto się temu przyjrzeć – jak reagujemy w takich sytuacjach, czy się spinamy, stresujemy, czy to nas w jakiś sposób boli, oraz czy przypadkiem nie „dowalamy” sobie przez to jeszcze bardziej i czy nie czujemy się zwyczajnie gorsze. Jeśli macie w sobie silne przekonanie o swojej wartości, o tym jak chcecie wychowywać swoje dziecko, czy też o tym, że jesteście najlepszymi Mamami na świecie, to żaden komentarz drugiej osoby tego nie zmieni!

 

Czy konflikt z Mamą, Teściową musi być standardem?

 

Ważna jest także świadomość tego, iż to, że Waszym rodzicom lub teściom nie podoba się sposób w jaki wychowujecie swoje dziecko, to jest tylko i wyłącznie ICH PROBLEM. Jeśli Wasze Mamy nie mogą się pogodzić z tym, że wychowujecie tego małego człowieka wbrew ich zasadom, a do tego dołożony jest jeszcze komentarz „Nie tak Cię wychowałam”, to to jest tylko i wyłącznie PROBLEM WASZYCH MAM/TEŚCIOWYCH. To są dorosłe osoby. Owszem, przeżyły kilkadziesiąt lat, mają swoje ugruntowane przekonania, zasady – w końcu również wychowały swoje dzieci, jednak mądrość, którą posiadają, powinna im pozwolić na zrozumienie i akceptację pewnych rzeczy. Nawet jeśli nie są w stanie zrozumieć, to z szacunku do Was, wypadałoby przynajmniej zaakceptować. Jeśli się obrażają, bo nie chcecie robić tak, jak one uważają – trudno. Może niedługo się „ODbrażą”. To nie jest absolutnie powód do tego, żebyście Wy brały to na siebie, żebyście z jakiegoś powodu czuły się winne. Dlatego, że wtedy odbieracie sobie energię. Kierujecie ją nie tam, gdzie trzeba. To WASZE DZIECKO JEST NAJWAŻNIEJSZE i ono potrzebuje Waszej energii, a nie ten, umówmy się – nieuzasadniony – konflikt.

 

Co z tym fochem?

 

Część z Was próbuje walczyć. Jest to zrozumiałe, jednak bardzo często jest to przysłowiowe „kopanie się z koniem”. Nie znaczy to oczywiście, że trzeba odpuścić. Warto dawać wskazówki co do alternatyw słodyczy czy grających i świecących zabawek. Warto próbować uświadamiać, że miłość wnukom można okazywać na milion sposobów, niekoniecznie dając lizaka, jajko niespodziankę czy badziewną zabawkę, w dodatku za Waszymi plecami. Być może będzie potrzebna bardziej konkretna i niestety trudna rozmowa? Która niesie w sobie ryzyko focha… Jeśli jednak tego focha się boimy, to znowu -warto zadać sobie pytanie „Co jest dla mnie ważniejsze?”. Każdy chciałby mieć dobre relacje z rodzicami i teściami, jednak kiedy w grę wchodzi dobro naszego dziecka… kiedy w grę wchodzi nasz wysiłek włożony w wychowanie, który jest później niweczony… Może warto zaryzykować tego focha?

 

Dlaczego Mama Mamie wilkiem?

 

Jeśli zdarza się, że „dobre rady” wypływają od innych Mam, musicie pamiętać o tym, że osoby, które w ten sposób komentują – mają problem. To są osoby, które biorą udział w jakimś dziwnym wyścigu, które próbują coś udowodnić, coś pokazać. Takie zachowanie ma swoje drugie dno. Bo jeśli ja znam swoją wartość, jestem pewna siebie, tego co robię, jak żyję – to po co miałabym zachowywać się w ten sposób? Nie jest mi do niczego potrzebne udowadnianie czegokolwiek komukolwiek. Nie mam również prawa nikogo oceniać, krytykować za to, że wychowuje swoje dziecko inaczej niż ja. Dlatego tego nie robię.

 

A na koniec znowu początek…

 

Wiecie już dlaczego napisałam, że początek jest w Was?  Bo kluczowe jest Wasze podejście do „dobrych rad”, a to podejście wynika m.in. z poczucia własnej wartości, pewności siebie i samoregulacji. To jest Wasza „broń”! Nawet jeśli „dobre rady” Was nie bolą, a zwyczajnie wkurzają, to mając odpowiednie podejście, możecie sobie tą złość i frustrację fajnie wyregulować w takich sytuacjach. Szkoda nerwów, serio!

 

Dobre rady do walki z „dobrymi radami”.

 

No dobrze, to na koniec może jednak podam Wam kilka przykładowych odpowiedzi dla tych „pomocnych” dusz:

  • „Nie noś, bo już nigdy nie zaznasz spokoju” – odpowiedź „Poradzę sobie.”
  • „Na pewno masz dobry pokarm?” – odpowiedź „Tak, dziękuję za troskę.”
  • „Czemu nie dasz mu wody? Mleko raczej nie wystarcza” – odpowiedź „Wystarcza.”
  • „Powinien dostać po pupie za takie zachowanie” – odpowiedź „Nie stosuję przemocy.”
  • „Za moich czasów było inaczej” – odpowiedź „Czasy się zmieniły.”
  • „Bez słodyczy nie ma dzieciństwa” – odpowiedź „Z tego co widzę jest szczęśliwym dzieckiem.”

 

Zasadniczo chodzi o to, aby te odpowiedzi były jak najkrótsze.
Nie dajcie się wciągnąć w tę przepychankę, w tę grę. W Waszych komentarzach wspominałyście o wyczerpaniu, o tym, że Was to zjada od środka -dlatego nie wchodźcie w to. Ucinajcie krótko, a czasami nawet milczeniem – to też jest odpowiedź  Jeśli sytuacja będzie się przedłużać to wtedy warto powiedzieć „Być może masz rację. Możemy zmienić temat?”.

Mam nadzieję, że moje podejście do tego tematu od strony psychologicznej będzie dla Was pomocne.

Zadbajcie o siebie, proszę 🙂

 
 
 O dawaniu ”dobrych rad” wspominałam również na spotkaniu na żywo w tym nagraniu. Zachęcam do obejrzenia tego nagrania.

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Jak sobie poradzić z ”dobrymi radami” bliskich osób?

Dominika: Patrycja, przy okazji naszej pierwszej rozmowy w temacie masturbacji dziecięcej okazało się, że jest kilka dodatkowych wątków i pytań w zakresie seksualności dziecięcej, które nieco „męczą” rodziców. Cieszę się, że zgodziłaś się, żebyśmy zrobiły z tego cykl mini-wywiadów 😊 Jestem przekonana, że dzięki temu rozwiejemy sporo rodzicielskich wątpliwości! A i przy okazji skorzystają na tym dzieci 😉

Patrycja: Również się cieszę i z przyjemnością podzielę się swoją wiedzą oraz doświadczeniem w tym obszarze 🙂

 

Dominika: To co powiesz na to, żebyśmy dzisiaj poruszyły kwestię „przyłapania” przez dziecko rodziców w intymnej sytuacji? Część rodziców obawia się, że może to wpłynąć na psychikę dziecka i jego dalszy rozwój. Czy te obawy są słuszne?

Patrycja: Przede wszystkim, bardzo istotny jest wiek dziecka – w zależności od niego podejmuje się konkretne działania. Jeśli łóżeczko dziecka stoi w sypialni, dobrym pomysłem (również dla rozbudzenia namiętności w związku) będzie wyjście z seksem poza sypialnię. Maluch może się przestraszyć, jeśli zobaczy rodziców w sytuacji intymnej – zarówno dźwięki, jak i obraz mogą mu się kojarzyć z zagrożeniem, z czymś złym.

W przypadku nieco starszego dziecka (przedszkolaka), można mu wytłumaczyć, że rodzice bardzo się kochają i w ten sposób okazują sobie miłość. Jest to również okazja do rozmowy o seksualności w ogóle: skąd się biorą dzieci, jak poprawnie nazywać narządy płciowe, kto i w jakich sytuacjach może oglądać dziecko bez ubranka, etc.

Co jest szalenie istotne, trzeba dostosować język oraz treść naszego przekazu do wieku odbiorcy – czyli uczynić go jak najbardziej zrozumiałym i przydatnym dla dziecka. Podobnie rzecz się ma z dzieckiem w wieku szkolnym – dodatkowo, może to być dobra okazja do rozmowy o granicach i ich szanowaniu (czyli również pukaniu do drzwi sypialni czy łazienki).

 

Dominika: Śmiem twierdzić, że w takich momentach o wiele istotniejsze niż sam fakt zaistniałej sytuacji jest to JAK zareagujemy w momencie „przyłapania”. Mam rację?

Patrycja: Zgadza się 😊 Dużo większy wpływ na dziecko ma nie samo zobaczenie rodziców uprawiających seks, co ich reakcja na to. Jeśli zaczną krzyczeć, nerwowo się zakrywać chować, dziecko raczej zapamięta te emocje, niż samo zdarzenie. Jest ryzyko, że w przyszłości aktywność seksualna będzie mu właśnie te emocje przypominać i będzie budzić lęk.

 

Dominika: To chyba dotyczy ogólnie reagowania dorosłych na różne sytuacje. Dzieci, nie mając żadnej wiedzy o sobie ani o świecie, budują obraz tego na podstawie naszych reakcji. Obserwują nas i wytwarzają sobie połączenia w głowie dotyczącego tego co jest dobre, co jest złe, co powinnam, czego nie powinienem. A jeśli reakcje są gwałtowne i przepełnione trudnymi emocjami, to wydźwięk jest wówczas jeszcze mocniejszy… No dobrze, czyli co Twoim zdaniem powinno się zrobić w takiej sytuacji, w sytuacji „przyłapania”?

Patrycja: Przede wszystkim, zachować spokój – spokojnie poprosić dziecko, aby wróciło do swojego pokoju, a któreś z Was za chwilkę do niego przyjdzie. W tym czasie będziecie mogli ochłonąć i doprowadzić się do ładu przed rozmową z dzieckiem.

 

Dominika: Czyli słynne powiedzenie „Tylko spokój nas uratuje” ma swoje zastosowanie i uzasadnienie również w tej sytuacji 😉

Patrycja:  Dokładnie tak! Generalnie aby uniknąć kłopotliwej i dla większości chyba osób dość trudnej sytuacji, warto się przed tym zabezpieczyć. Można pomyśleć o zainstalowaniu zamka w drzwiach sypialni i pamiętaniu o przekręcaniu go, kiedy jest się w nastroju na miłosne igraszki. Jeśli para nie dysponuje własną sypialnią lub nie ma możliwości założenia zamka w drzwiach, warto rozważyć wyjście z seksem poza sypialnię.

 

Dominika: Przezorny zawsze ubezpieczony 😉

Patrycja: Coś w tym stylu 😊 Lepiej żeby dziecko nie miało okazji do zobaczenia rodziców podczas współżycia, dlatego właśnie warto jest zainwestować swój czas i pieniądze w dostosowanie lokum do ciekawskich oczu i uszu pociech. Jeśli natomiast już do tego dojdzie, nie róbmy tragedii! Rodzice koniecznie powinni z dzieckiem porozmawiać i wytłumaczyć mu w spokojny, zrozumiały i dostosowany do wieku sposób, czego było świadkiem.

 

Dominika: Krótko, zwięźle i na temat! Dziękuję Patrycja 😊

 

 

Rozmowę przeprowadziłam z Patrycją Foszcz. Patrycja jest psycholożką, seksuolożką, obecnie w trakcie całościowego czteroletniego szkolenia z psychoterapii poznawczo-behawioralnej w warszawskiej szkole Crescentia. Na co dzień zajmuje się psychoterapią osób dorosłych oraz udziela konsultacji rodzicom w zakresie rozwoju psychoseksualnego i seksuologii dziecięcej

Zapraszam Cię do poczytania innych wywiadów z Patrycją Foszcz, psycholożką i seksuolożką,

na temat rozwoju seksualnego dzieci:

Kiedy dzieci pokazują sobie nawzajem narządy płciowe

Jak rozmawiać z dziećmi o seksualności?

Masturbacja dziecięca

Nagość rodziców i dziecka

 

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Kiedy dziecko „przyłapie” rodziców na seksie…

Zbliżające się wielkimi krokami Święta Bożego Narodzenia to czas uśmiechu, radości i miłości. Święta to również czas działania w pośpiechu, poddenerwowania i bicia się z myślami – czy zdążę posprzątać, ubrać choinkę, ugotować wszystkie potrawy? Niejednokrotnie pojawia się wówczas sytuacja na kształt poniższego równania:

 

Zmęczenie i frustracja + zachowanie naszego dziecka = wybuch złości

 

W takich momentach niczemu winne dzieci są obiektem wyładowania naszych emocji. Co zrobić aby tego uniknąć i uchronić nasze maluchy? Pierwszym nakazem dla rodziców jest opanowanie własnych negatywnych emocji, ponieważ działają one fatalnie na psychikę dziecka. Pewnie nie raz słyszałaś hasło „Dzieci chłoną wszystko jak gąbka”. W tym twierdzeniu jest 100% prawdy – dziecko uczy się poprzez modelowanie i to właśnie my, rodzice, jesteśmy ich modelami, to nas obserwują, naszą mowę ciała oraz nasze zachowania, a następnie to wszystko odzwierciedlają (odpowiadają za to neurony lustrzane, które mamy w mózgu).

Zachęcam do przeczytania artykułu: Co robić z trudnymi emocjami rodziców?

 

Skąd się biorą emocje? I dlaczego rodzice przy dziecku, muszą je trzymać na wodzy?

 

Wart zapamiętania jest fakt, że dzieci w momencie narodzin dostają emocje w pakiecie od matki natury, ale instrukcję ich obsługi muszą już dostać od rodziców. Tak więc, jeśli mama w chwili zdenerwowania krzyczy, to dziecko myśli sobie „Aha, czyli tak trzeba reagować, tak mam sobie radzić ze złością, ok – będę krzyczał”. Tak jest z każdą sytuacją i z każdą emocją.

Jak już zakotwiczymy sobie w głowie ten obraz i zapanujemy nad naszymi stanami emocjonalnymi, chcąc uniknąć powielania niepożądanych zachowań u swoich dzieci, należy przyjrzeć się właśnie tym małym istotom.

 

Jesteś pewna, że akceptujesz swoje dziecko?

 

Podstawową zasadą, która wiele nam ułatwi jest to, że najpierw trzeba zrozumieć i zaakceptować dziecko, które mamy. Jak to zrobić? Poprzez obserwację, a następnie odpowiednie do jego temperamentu wsparcie, np. dziecku mocno ruchliwemu zapewniajmy możliwość rozładowania swojej siły i energii, aby uniknąć naszego zdenerwowania gdy zacznie rozrabiać w domu; natomiast dziecka wrażliwego nie zabierajmy do klubokawiarni, gdzie jest cała masa dzieci i jest głośno, ponieważ od jego niepokoju i płaczu tylko krok do naszej złości.

 

Poniżej znajdziecie kilka cennych informacji ułatwiających to jak zrozumieć emocje naszej pociechy:

 

  • Dzieci uczą się poprzez przykład, a nie wykład – oznacza to, że dzieci bazują na naszej twarzy, mowie ciała i na tym co widzą. Monologi do nich nie trafiają, więc nie zalewajmy ich słowami. Stosujmy krótkie komunikaty, hasła i pamiętajmy, że mózg takich małych istot pomija słowo „NIE” (zamiast mówić, żeby czegoś nie robiło, powiedzmy co ma zrobić, odwróćmy jego uwagę, zaprowadźmy go w inne miejsce)

  • Nazywajmy emocje dzieci – nasze maluchy mają problem z emocjami, ponieważ nie posiadają wiedzy jak nimi zarządzać. Czują je, ale nie wiedzą co z nimi zrobić (np. jak rzucają zabawką to właśnie tak wyładowują swoją złość lub stres, bo nie umieją inaczej sobie z tym poradzić). Dopiero my, dorośli, uczymy je jak poprawnie nazywać i wyrażać swoje emocje. Należy pomóc dziecku zrozumieć co czuje zarówno wtedy kiedy zachowuje się w porządku, jak i w sytuacjach złego zachowania.

  • Szukajmy przyczyny danego zachowania – bardzo często dorośli źle interpretują zachowania dzieci. Myślą, że te maluchy robią coś po złości, lub że nimi manipulują, a to wystarczy, żeby wybuchnąć. Natomiast jeśli pomyślimy, że dziecko tak się zachowuje, bo np. źle się czuje lub jest zmęczone, to nasza reakcja będzie zupełnie inna. Pamiętajmy również, że przed wybuchem złości dziecko zawsze usilnie stara się nam coś powiedzieć.

  • Wiek 18-30 miesięcy to czas bardzo intensywnego rozwoju – w tym wieku dzieci mają bardzo malutką samokontrolę i samoświadomość, one żyją „TU I TERAZ”, są tykającą bombą emocjonalną i byle co może je wyprowadzić z równowagi, nie potrafią czekać, a już tym bardziej nie są w stanie w tym wieku czegoś przemyśleć (rodzice nierzadko posyłają takie malutkie dziecko do swojego pokoju, żeby przemyślało swoje zachowanie)

 

Dzieci nie udają swoich emocji, reagują spontanicznie!

 

Mimo swojego młodego wieku, nasze szkraby bardzo dużo nam mówią. Dzieci nie umieją udawać, są bardzo impulsywne i jak coś im się nie podoba to się złoszczą, a jak problem zostaje rozwiązany to od razu się uśmiechają. Te emocje są bardzo szczere, ponieważ dzieci nie potrafią jeszcze ich kontrolować i nimi zarządzać. Skorzystajmy z tego! Obserwujmy i czytajmy dziecko. Pomagajmy mu dając dobry przykład.

Ach! I nie traktujmy naszego dziecka jak mini-wersji osoby dorosłej i nie wymagajmy niemożliwego od człowieczka, który jest na dość trudnym etapie swojego rozwoju. Tutaj powtórzę raz jeszcze: trzeba zrozumieć i zaakceptować dziecko, które mamy. To ogromny krok w kierunku pięknego wychowania naszego największego Skarbu.

P.S. Powyższe wskazówki działają każdego dnia, przez cały rok, nie tylko podczas Świąt. 🙂

 

 

W tematyce emocji i rozwoju emocjonalnego dziecka pomocne mogą być również moje poniższe nagrania:

 

Wiele wskazówek prowadzących do zrozumienia własnych i dziecięcych emocji znajdziesz w mojej książce:

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Jak zrozumieć emocje swoje, swojego dziecka i nie zwariować?

Lipiec i sierpień to miesiące, w których rytm i sposób funkcjonowania naszej rodziny nieco się zmienia. Przedszkola i żłobki mają wówczas swoje przerwy wakacyjne, a więc opieka nad maluchami spada w głównej mierze na nas, rodziców. Z czym to się wiąże? Często po prostu z przebywaniem z dzieckiem 24 godziny na dobę. Doświadczamy wtedy wielu różnych sytuacji, których nie mieliśmy okazji przeżyć wtedy, kiedy nasze dziecko przez kilka godzin dziennie przebywało w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Widzimy ile razy dziennie nasze dziecko się złości, ile razy dziennie płacze, ile razy dziennie odmawia współpracy. To są wszystko bardzo naturalne i rozwojowe momenty, jednak na co dzień, dużą część z nich biorą na siebie nauczyciele przedszkolni. My widzimy jedynie fragmenty, rano i wieczorem. Ogromnym zatem wyzwaniem jest stawienie czoła tym trudnym dziecięcym emocjom w takiej intensywności i częstotliwości.

 

Przyczyny trudnych emocji i trudnych zachowań dzieci

Jak w takim razie sobie z nimi poradzić? Po pierwsze, poprzez odpowiednie podejście do tematu emocji, szczególnie tych przeżywanych przez maluchy. Należy pamiętać, że pierwsze lata życia dziecka to jest niejako plac budowy – niedojrzałe struktury mózgowe, niedojrzały układ nerwowy, niewykształcona samokontrola, brak umiejętności samoregulacji. Dzieci dostają emocje w pakiecie od matki natury, jednak nie dostają do nich instrukcji obsługi. Oznacza to, że przeżywają emocje, ale kompletnie sobie z nimi nie radzą. Często zwyczajnie nie wiedzą co się z nimi dzieje, co mają z tym zrobić, jak zareagować. Swoim zachowaniem wołają nas wtedy o wsparcie. Trudne zachowanie to jest zawsze komunikat do rodzica „Mamo, Tato, nie radzę sobie z czymś, pomóżcie mi”. Niezwykle ważne jest, aby mieć z tyłu głowy to, że dzieci zachowują się źle, kiedy czują się źle. Jeśli przypomnimy sobie tę myśl i zadamy pytanie „Ok, o co tutaj chodzi?”, przyjmiemy wówczas zupełnie inną postawę wobec dziecka – nie oceniającą, ale otwartą na zrozumienie i wsparcie.

 

Jak reagować w trudnych sytuacjach?

 

U dzieci procesy pobudzenia górują nas procesami hamowania. Oznacza to, że te małe istoty bardzo łatwo rozpędzają się w tym co przeżywają, ale niezwykle trudno jest im wyhamować. Dlatego komunikaty typu „No już, uspokój się.” lub „Przestań płakać” NIE DZIAŁAJĄ. Dzieci zwyczajnie nie mają takich umiejętności. W sytuacji silnych, trudnych emocji warto powiedzieć np. „Widzę, że się złościsz, bo nie kupiłam Ci tego lizaka”, „Denerwujesz się, bo chciałbyś zostać jeszcze na placu zabaw, rozumiem to”. Takie komunikaty nazywające emocje + łączące je z jakimś zdarzeniem – przyczyną są niesamowitym fundamentem budowania inteligencji emocjonalnej człowieka. Ważne tylko, aby było to jedno, maksymalnie dwa zdania, a nie nasz monolog. Dlaczego? Dlatego, że w takich sytuacjach dziecko ma „zerwane” połączenie z częścią mózgu, która jest odpowiedzialna na racjonalne myślenie, przyswajanie argumentów. Ten brzdąc ma wówczas kontakt jedynie ze swoimi emocjami, często nawet nas nie słyszy. Zatem z rozmową i dłuższymi tłumaczeniami należy zaczekać do czasu uspokojenia, wyciszenia.

 

Zawsze zaczynamy od siebie

Druga niezwykle istotna kwestia w radzeniu sobie z tymi trudnymi sytuacjami to jest zadbanie o siebie. Warto porozmawiać z mężem, babcią, przyjaciółką, aby raz na jakiś czas odciążyła nas w obowiązkach, w tym w opiece nad pociechą. Chodzi o to, aby „napełnić się” na nowo dobrymi emocjami, cierpliwością, uśmiechem. Jeśli nie będziemy tego robić, spirala złości, gniewu i frustracji będzie się tylko nakręcać. W efekcie finalnym wybuchniemy, w dodatku najprawdopodobniej na nasze dziecko. Musimy pamiętać, że problem z zarządzeniem swoimi emocjami to jest nasz problem, a nie problem naszych dzieci. I to nie dzieci są zapalnikiem, który doprowadza do wybuchu. Zasadniczo mało osób wie, że to nie druga osoba jest przyczyną tego, że zachowujemy się w określony sposób, a zaspokojona bądź niezaspokojona nasza potrzeba.

 

Co robić kiedy czujemy, że za chwilę wybuchniemy?

Jeśli mamy sytuację kryzysową i czujemy, że już nie dajemy rady, należy wówczas odwrócić się plecami od dziecka, lub chociaż zamknąć oczy – to pozwoli przerwać wzajemne nakręcenie. Jeśli do tego dołożymy oddech (który w chwilach silnego stresu jest spłycony i przyspieszony) i spróbujemy go uspokoić oraz wydłużyć, zwiększymy swoje szanse na opanowanie. Bardzo często zapominamy o oddechu, a warto wiedzieć, że nie jest fizycznie możliwe, aby wybuchnąć kiedy mamy spokojny głęboki oddech.

 

Zadbaj o relację

Co jeszcze opłaca się robić, aby niwelować trudne sytuacje? Brać pod uwagę zdanie dziecka, dawać mu wybór, zadawać pytania, słuchać. Jeśli podejdziemy do dziecka z szacunkiem, potraktujemy go odpowiednio, będzie bardziej skłonne do współpracy z nami, a zatem i tych trudnych emocji będzie nieco mniej, a nawet jak będą, to może z mniejszą intensywnością.

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.