Czy bunt dwulatka istnieje?

Poniższy tekst powstał we współpracy z Magdą Gajewską, autorką bloga www.mumslife.pl

 

Bunt dwulatka, trzylatka… czterdziestolatka?  Znacie te określenia?

Każdy, kto ma w domu dwulatka, trzylatka wie, że w tym okresie sporo się dzieje. Bo buty nie takie, bo z jogurtu zdjęłam sreberko a miałam zostawić, bo miałam uszykować tiulową sukienkę i białe rajstopki, a na zewnątrz jest mróz, bo miałam zrobić warkocze… a jak zrobiłam to jednak kitki, bo warkocze były wczoraj… bo pies na nią patrzy, a ona nie chce, bo kakao ma być ciepłe – ale nie takie ciepłe jak wczoraj i nie takie zimne jak dzisiaj… bo ona się pójdzie kąpać, ale jak tatuś wróci – a tatuś jest w delegacji do jutra.

Tylko ten, kto ma w domu dziecko w wieku przedszkolnym zrozumie o czym mówię:)

 

Magda: Dominiko, mamy dzieci w podobnym wieku, poza tym jesteś psychologiem, więc chciałabym porozmawiać z Tobą o trudnych momentach w wychowaniu 2, 3-latka. Mianowicie – czy bunt dwulatka, trzylatka w ogóle istnieje?

 

Dominika: Magda, bardzo mi miło, że zaprosiłaś mnie do tej rozmowy i zaufałaś mojej wiedzy oraz doświadczeniu w tym temacie. Chętnie odpowiem na pytania i rozwieję wątpliwości, zarówno Twoje, jak i Twoich czytelniczek.

Otóż, bunt dwulatka NIE ISTNIEJE. Jest to określenie bardzo krzywdzące dla dziecka, ponieważ zakłada, że dziecko buntuje się celowo, na złość rodzicowi, co jest kompletną bzdurą. Takie przekonania po pierwsze krzywdzą dzieci, a po drugie utrudniają relację między rodzicem a dzieckiem. Ten trudny czas w zasadzie można nazwać po prostu kolejnym skokiem rozwojowym – związanym z silnym rozwojem mowy, emocji oraz samoświadomości. Czy nie brzmi zupełnie inaczej zdanie: „Zachowuje się tak, bo jest teraz w trudnym momencie swojego rozwoju, nie potrafi jeszcze zapanować nad swoimi emocjami” niż „Boże, on cały czas płacze, o wszystko jest histeria, ciągle coś na mnie wymusza, mam tego naprawdę dość”? Dziecko nie buntuje się na złość – ono po prostu musi przez to wszystko przejść, żeby odnaleźć siebie i poznać kim jest.

 

Magda: Jak sobie z tym radzić? Jak nie krzywdzić swoją postawą dziecka i jak nie nakręcać jego złości w takim momencie?

 

Dominika: Jak nie krzywdzić? Zmienić swoje podejście i spojrzenie na tego małego człowieka… Mieć z tyłu głowy, że on teraz nie potrafi inaczej, bo nie ma jeszcze odpowiednich umiejętności, bo nie zdobył jeszcze potrzebnego doświadczenia, bo jego mózg jest obecnie w przebudowie, a układ nerwowy potrzebuje zwyczajnie dojrzeć. Już sama zmiana naszego myślenia o zachowaniu dziecka jest wielkim krokiem ku temu by mu pomóc. Warto zawsze zadać sobie pytanie „O co tutaj chodzi?“, „Dlaczego on/ona zachowuje się tak, a nie inaczej?“ Już samo to sprawia, że nie podchodzimy do dziecka oceniająco i krytykująco, a z chęcią pomocy oraz wsparcia.

Złość dziecka nakręca złość rodzica. Opowiadają za to neurony lustrzane, które mamy w mózgu. Podstawą do uspokojenia się dziecka jest spokojny i opanowany rodzic. Dziecko samo się nie wyciszy i nie wróci do równowagi, potrzebuje pomocy dorosłego.

 

Magda: Piszą też do mnie czytelniczki z konkretnymi historiami. Pomożesz?

 

  1. Jestem mamą 3-letniego chłopca i rocznej dziewczynki. Nie doświadczyliśmy buntu 2-latka, może dlatego, że w domu pojawiła się wtedy córka, ale od paru miesięcy zmagam się z zachowaniami, które wcześniej nie miały miejsca… wymuszanie (staramy się nie reagować i nie ulegamy, ale niekiedy trudno zachować spokój), czasami mam wrażenie, że syn w ogóle nie słucha co się do niego mówi („schodzę” wtedy do jego poziomu, ale nie zawsze to działa). Dużo mu tłumaczymy, rozmawiamy, ale chętnie przeczytałabym jak przetrwać ten okres i jak pomóc sobie i dziecku.

    Dominika:
    Sytuacja tutaj opisana jest bardzo częstą w przypadku pojawienia się na świecie rodzeństwa. Pisze do mnie dużo kobiet, które nie poznają swojego dziecka, odkąd urodziły drugiego malucha… Dla takiego starszaka wali się świat, został mu zabrany ktoś, kto jest dla niego wszystkim. W domu pojawia się inny mały człowiek, który zabiera uwagę mamy, zabiera czas mamy… dziecko czuje się zwyczajnie odrzucone i niekochane. Szuka sposobów na to, by sobie z tym poradzić i odzyskać swoją ukochaną osobę, chwytając się przy tym przeróżnych technik, stąd te trudne zachowania. Kluczowe w tym wszystkim jest wsparcie starszaka, okazywanie mu miłości, dawanie poczucia bezpieczeństwa, upewnienia go w tym, że zmieniło się funkcjonowanie rodziny, ale miłość do niego pozostaje niezmienna.


    2. Jak radzić sobie z 3,5 latkiem, u którego praktycznie wszystko jest na nie…. Który latem chce wkładać polar, który na kolację chciałby czekoladę, który obiad chce jeść tylko nożem, a do przedszkola chciałby ubrać kąpielówki, podkolanówki i czapkę…  Dodam, że gdy daję wybór z dwóch rzeczy to on kategorycznie chce zupełnie inną. Odmowa kończy się nieustającym płaczem i spóźnieniem do pracy…

    Dominika: Tutaj kłania się stawianie granic, które zawiera w sobie szacunek dla dziecka, szacunek dla siebie samego oraz wymogi sytuacji. Dzieci bardzo tego potrzebują do codziennego funkcjonowania, a rodzicom ten temat się mocno rozmywa.
    Dodatkowo, w takich sytuacjach trzeba pewnie popracować nad komunikacją z dzieckiem, zmienić to co do tej pory stosowaliśmy skoro nie działa… ale tutaj jest co najmniej kilkadziesiąt technik do zastosowania + pewne niezmienne podstawy podejścia do dziecka. To jest tak obszerny temat, że nie damy rady tego omówić w kilku słowach czy zdaniach. Zapraszam natomiast do kontaktu ze mną indywidualnie w tej sprawie, przeanalizuję zachowania i reakcje dziecka oraz rodziców, i pokażę co robić, żeby komunikacja działała.

     

  2. Można też posłuchać mojej transmisji w tym temacie poniżej:

3. Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały?

Dominika: Przede wszystkim słuchać dzieciZamienić nakazy i zakazy w rozmowę. Zamiast wydawać polecenia, zacząć zadawać pytania pełne ciekawości, zaangażować dziecko w codzienność, w końcu jest członkiem Waszej rodziny. Unikać pośpiechu, którego dzieci nie cierpią i się przeciw niemu buntują – to my planujemy i zarządzamy czasem! Nie naciskać, nie stawiać na swoim za wszelką cenę, nie prawić kazań, bo wtedy opór jest największy – w zamian zmienić ton, zażartować, zamienić zadanie w wyzwanie, poszukać rozwiązania, kompromisu, dać dziecku wybór. Być uprzejmym i jednocześnie stanowczym, stawiać granice! Pamiętać, że językiem dzieci w pierwszych latach życia jest ZABAWA 🙂

To są oczywiście podstawy, natomiast pytanie jest tak ogólne i szerokie, że mogłabym się rozpisać na 20 stron, tylko nikt by nie dotarł do końca tego wywiadu… Tutaj również zapraszam do siebie na konsultacje, gdzie dobiorę metody odpowiednie do konkretnego dziecka, bo coś co działa na Jasia, może nie zadziałać na Karola, i odwrotnie.

O tym jak „nakłonić” dzieci, żeby robiły to, co mają robić pisałam również trochę w artykule: Jak nakłonić dzieci, żeby robiły to, co mają robić? Przygotowałam również szkolenie ’’Moje dziecko mnie nie słucha”, które może być wielkim wsparciem dla Ciebie w tych aspektach.

 

4. Kary i nagrody – stosować czy nie?

Dominika: NIE STOSOWAĆ. Kary i nagrody są zewnętrzną kontrolą dziecka. Są niejako zmuszaniem dzieci do zrobienia tego, czego chce rodzic. Nie ma tam przestrzeni na naukę, na której tak naprawdę nam zależy. Kary i nagrody nie uczą rozwiązywania problemów, odwracają uwagę od konkretnych problemów, oraz nie angażują i nie wzmacniają wewnętrznej motywacji. Bardzo zachęcam do obejrzenia moich dwóch transmisji na kanale Youtube: jedna o karach, druga o nagrodach. Tam szczegółowo wyjaśniam co system kar i nagród powoduje, oraz wskazuję alternatywy dla tych, jakże nieskutecznych długofalowo, metod.

5. Moja córcia nawet budzi się z krzykiem „siamaaaa !!!!!! wszystko sama….od zmiany pieluchy po wyjście z psem (ma 22mc) – jak mieć w sobie cierpliwość i pozwalać ubierać buty 20 minut kiedy bardzo się spieszymy?

Dominika: Wiek około 2 r.ż. to czas kiedy pojawia się bardzo silny rozwój samodzielności, dzieci wówczas wszystko chcą robić same. Jest to związane z powolnym oddzielaniem się od mamy, zarówno psychicznym, jak i fizycznym. Należy pozwalać dziecku na te samodzielne próby, oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Jeśli bardzo się spieszycie, to może warto zacząć przygotowanie do wyjścia 15 minut wcześniej, a nie na ostatnią chwilę? Jeśli nie udało się tego odpowiednio zaplanować to zaproponować dziecku, że mama założy buciki, a w tym czasie córeczka zajmie się zakładaniem czapki? Albo mama jednego bucika, a córka drugiego? Trzeba poszukać kompromisu  W kryzysowej już sytuacji można spróbować odwrócić uwagę, żeby córka zajęła się czymś innym, a my w tym czasie szybko zakładamy te buty.

 
 

Magda: A jakaś ogólna rada na sam koniec? Jak to przetrwać i nie zwariować? No i… czy to mija?

Dominika: Zacznę od tego, że TAK, TO MIJA  z każdym miesiącem te struktury w mózgu zaczynają tworzyć kolejne połączenia, a układ nerwowy jest coraz bardziej dojrzały. Dziecko ma coraz więcej zasobów na radzenie sobie z trudnymi emocjami i sytuacjami. Jednak nawet super wykształcony mózg nie załatwi całej sprawy – wsparcie i nauka od rodziców, to jest klucz. Musimy uczyć dzieci co to są emocje, jak się nazywają, co się z nimi robi, jak bezpiecznie je wyrażać, jak wracać do równowagi.

Jak przetrwać i nie zwariować? Odsyłam do drugiego pytania w naszej rozmowie  Kwestia odpowiedniego podejścia do dziecka, ułożenia sobie tego w głowie, oraz ciężka praca nad sobą samym, nad naszymi emocjami, nerwami, złością.

 

Artykuły o podobnej tematyce, które mogą Cię zaciekawić i zgłębić temat:

Bunt dwulatka – co to takiego? Krótka instrukcja obsługi.

O co chodzi z tą złością?

Jak zrozumieć emocje swoje, swojego dziecka i nie zwariować?

 

 
 
W sklepie znajdziesz również nagrania webinarów wspierające temat emocji dziecka i rodziców:
 

Jeśli codzienne wyzwania rodzicielskie zaczynają Cię przytłaczać, zapraszam do zapoznania się z propozycją najnowszego e-booka: 

„Co zrobić, kiedy moje dziecko…? Praktyczny poradnik dla rodziców ze wskazówkami do wprowadzenia od zaraz”

Ten e-book będzie dla Ciebie ogromnym wsparciem w codziennych zmaganiach wychowawczych! Jest to mini-encyklopedia, kopalnia wiedzy oraz wskazówek dla każdego rodzica 🙂

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Czy bunt dwulatka istnieje?

Zbliżające się wielkimi krokami Święta Bożego Narodzenia to czas uśmiechu, radości i miłości. Święta to również czas działania w pośpiechu, poddenerwowania i bicia się z myślami – czy zdążę posprzątać, ubrać choinkę, ugotować wszystkie potrawy? Niejednokrotnie pojawia się wówczas sytuacja na kształt poniższego równania:

 

Zmęczenie i frustracja + zachowanie naszego dziecka = wybuch złości

 

W takich momentach niczemu winne dzieci są obiektem wyładowania naszych emocji. Co zrobić aby tego uniknąć i uchronić nasze maluchy? Pierwszym nakazem dla rodziców jest opanowanie własnych negatywnych emocji, ponieważ działają one fatalnie na psychikę dziecka. Pewnie nie raz słyszałaś hasło „Dzieci chłoną wszystko jak gąbka”. W tym twierdzeniu jest 100% prawdy – dziecko uczy się poprzez modelowanie i to właśnie my, rodzice, jesteśmy ich modelami, to nas obserwują, naszą mowę ciała oraz nasze zachowania, a następnie to wszystko odzwierciedlają (odpowiadają za to neurony lustrzane, które mamy w mózgu).

Zachęcam do przeczytania artykułu: Co robić z trudnymi emocjami rodziców?

 

Skąd się biorą emocje? I dlaczego rodzice przy dziecku, muszą je trzymać na wodzy?

 

Wart zapamiętania jest fakt, że dzieci w momencie narodzin dostają emocje w pakiecie od matki natury, ale instrukcję ich obsługi muszą już dostać od rodziców. Tak więc, jeśli mama w chwili zdenerwowania krzyczy, to dziecko myśli sobie „Aha, czyli tak trzeba reagować, tak mam sobie radzić ze złością, ok – będę krzyczał”. Tak jest z każdą sytuacją i z każdą emocją.

Jak już zakotwiczymy sobie w głowie ten obraz i zapanujemy nad naszymi stanami emocjonalnymi, chcąc uniknąć powielania niepożądanych zachowań u swoich dzieci, należy przyjrzeć się właśnie tym małym istotom.

 

Jesteś pewna, że akceptujesz swoje dziecko?

 

Podstawową zasadą, która wiele nam ułatwi jest to, że najpierw trzeba zrozumieć i zaakceptować dziecko, które mamy. Jak to zrobić? Poprzez obserwację, a następnie odpowiednie do jego temperamentu wsparcie, np. dziecku mocno ruchliwemu zapewniajmy możliwość rozładowania swojej siły i energii, aby uniknąć naszego zdenerwowania gdy zacznie rozrabiać w domu; natomiast dziecka wrażliwego nie zabierajmy do klubokawiarni, gdzie jest cała masa dzieci i jest głośno, ponieważ od jego niepokoju i płaczu tylko krok do naszej złości.

 

Poniżej znajdziecie kilka cennych informacji ułatwiających to jak zrozumieć emocje naszej pociechy:

 

  • Dzieci uczą się poprzez przykład, a nie wykład – oznacza to, że dzieci bazują na naszej twarzy, mowie ciała i na tym co widzą. Monologi do nich nie trafiają, więc nie zalewajmy ich słowami. Stosujmy krótkie komunikaty, hasła i pamiętajmy, że mózg takich małych istot pomija słowo „NIE” (zamiast mówić, żeby czegoś nie robiło, powiedzmy co ma zrobić, odwróćmy jego uwagę, zaprowadźmy go w inne miejsce)

  • Nazywajmy emocje dzieci – nasze maluchy mają problem z emocjami, ponieważ nie posiadają wiedzy jak nimi zarządzać. Czują je, ale nie wiedzą co z nimi zrobić (np. jak rzucają zabawką to właśnie tak wyładowują swoją złość lub stres, bo nie umieją inaczej sobie z tym poradzić). Dopiero my, dorośli, uczymy je jak poprawnie nazywać i wyrażać swoje emocje. Należy pomóc dziecku zrozumieć co czuje zarówno wtedy kiedy zachowuje się w porządku, jak i w sytuacjach złego zachowania.

  • Szukajmy przyczyny danego zachowania – bardzo często dorośli źle interpretują zachowania dzieci. Myślą, że te maluchy robią coś po złości, lub że nimi manipulują, a to wystarczy, żeby wybuchnąć. Natomiast jeśli pomyślimy, że dziecko tak się zachowuje, bo np. źle się czuje lub jest zmęczone, to nasza reakcja będzie zupełnie inna. Pamiętajmy również, że przed wybuchem złości dziecko zawsze usilnie stara się nam coś powiedzieć.

  • Wiek 18-30 miesięcy to czas bardzo intensywnego rozwoju – w tym wieku dzieci mają bardzo malutką samokontrolę i samoświadomość, one żyją „TU I TERAZ”, są tykającą bombą emocjonalną i byle co może je wyprowadzić z równowagi, nie potrafią czekać, a już tym bardziej nie są w stanie w tym wieku czegoś przemyśleć (rodzice nierzadko posyłają takie malutkie dziecko do swojego pokoju, żeby przemyślało swoje zachowanie)

 

Dzieci nie udają swoich emocji, reagują spontanicznie!

 

Mimo swojego młodego wieku, nasze szkraby bardzo dużo nam mówią. Dzieci nie umieją udawać, są bardzo impulsywne i jak coś im się nie podoba to się złoszczą, a jak problem zostaje rozwiązany to od razu się uśmiechają. Te emocje są bardzo szczere, ponieważ dzieci nie potrafią jeszcze ich kontrolować i nimi zarządzać. Skorzystajmy z tego! Obserwujmy i czytajmy dziecko. Pomagajmy mu dając dobry przykład.

Ach! I nie traktujmy naszego dziecka jak mini-wersji osoby dorosłej i nie wymagajmy niemożliwego od człowieczka, który jest na dość trudnym etapie swojego rozwoju. Tutaj powtórzę raz jeszcze: trzeba zrozumieć i zaakceptować dziecko, które mamy. To ogromny krok w kierunku pięknego wychowania naszego największego Skarbu.

P.S. Powyższe wskazówki działają każdego dnia, przez cały rok, nie tylko podczas Świąt. 🙂

 

 

W tematyce emocji i rozwoju emocjonalnego dziecka pomocne mogą być również moje poniższe nagrania:

 

Wiele wskazówek prowadzących do zrozumienia własnych i dziecięcych emocji znajdziesz w mojej książce:

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Jak zrozumieć emocje swoje, swojego dziecka i nie zwariować?

Pewnie nie raz zastanawiałaś się dlaczego Twoje dziecko zachowuje się w określony sposób i próbowałaś nie tylko zrozumieć przyczyny jego zachowania, ale również znaleźć sposób na unikanie pewnych zachowań dziecka. I pewnie nie raz stwierdzałaś, że zupełnie nie rozumiesz swojego dziecka. A może rozwiązaniem byłoby spojrzenie z jego perspektywy?

 

Z perspektywy dziecka

 

Ile razy w ciągu ostatnich dni zadałaś sobie pytanie „O co jej/jemu chodzi?”, „Dlaczego on/ona się tak zachowuje?” lub „Może to ja robię coś źle?”

Każdej Mamie towarzyszą takie chwile, ponieważ każdego dnia staramy się wychować nasze dziecko najlepiej jak potrafimy. Robimy wszystko, żeby być blisko potrzeb, emocji i uczuć naszego malucha, ale niestety nie zawsze nam to wychodzi. Dlaczego?

Być może pod wpływem chwili i nerwów lekceważymy jego przeżycia, pochopnie je oceniamy lub uznajemy sygnały, które nam daje za nieważne. W całym tym procesie niezwykle istotne jest, aby zejść do poziomu dziecka i przyjrzeć się danej sytuacji z jego perspektywy, ponieważ takie działanie zmienia wówczas cały kontekst.

 

Potrzeby dziecka

 

Dorośli często źle interpretują zachowania dzieci: uważają, że ich pociechy robią coś w złości, lub że nimi manipulują. 🙁 Jednak gdy pomyślimy, że dziecko tak się zachowuje, bo np. źle się czuje lub jest zmęczone, to nasza reakcja będzie zupełnie inna.

Każde zachowanie dziecka ma głębszą motywację i zadaniem rodziców jest ją odczytać. Musimy wsłuchać się w nasze pociechy i znaleźć to, co chcą nam w danej chwili przekazać. Dowiedzieć się jaką ważną potrzebę próbują nam zakomunikować tym razem. Dzieci widzą świat przez pryzmat własnych wyobrażeń i doświadczeń, mają swoje potrzeby i starają się nam o nich powiedzieć, niestety nie zawsze w zrozumiały dla nas sposób.

Nie jest to dla nas łatwe, ponieważ widzimy tylko ich zachowanie, reakcję, a nie mamy pojęcia co siedzi w głowie takiego małego człowieka. Zachęcam Was bardzo do podejmowania prób poszukiwania odpowiedzi na pytanie „Dlaczego dziecko zachowuje się tak, jak się zachowuje? Co się kryje za jego zachowaniem?”.

 

Zachowanie zawsze jest jakimś komunikatem

 

Kiedy dziecko jest „nieznośne”, warto zastanowić się nad realnymi przyczynami danego zachowania, a nie stwierdzać, że po prostu jest „niegrzeczne”. Musimy mieć świadomość, że przed wybuchem złości dziecko zawsze usilnie stara się nam coś powiedzieć i swoim zachowaniem chce coś uzyskać.

Do określonego zachowania może prowadzić wiele elementów, jednak w pierwszej kolejności skupmy się zawsze na 2 czynnikach:

  1. Radzenie sobie z emocjami – dziecko w momencie narodzin dostaje od matki natury emocje w pakiecie, ale instrukcję obsługi do nich musi już dostać od rodziców. Oznacza to między innymi, że jeśli nie nauczymy dziecka jak radzić sobie ze złością czy frustracją, to będzie ono rzucało zabawkami lub chciało nas uderzyć, bo nie będzie znało innego sposobu.
  2. Pragnienia i oczekiwania – jeśli wydarza się coś, co jest kompletnie niezgodne z tym czego dziecko chciało, jego zachowanie może być miażdżące. W takich sytuacjach warto zachęcać dziecko do wyrażania tego czego w danej chwili chce. Jeśli jednak dziecko nie potrafi jeszcze samo mówić, to właśnie naszą rolą jest znalezienie tego pragnienia.

Zacznijmy wówczas od podstawowych potrzeb, które są najczęstszymi przyczynami najbardziej intensywnych ataków złości: głód, pragnienie, zmęczenie, niewyspanie, nasza ignorancja i brak poświęconej uwagi dziecku (kiedy nie reagujemy na prośby i sygnały wysyłane przez nasze dzieci lub poświęcamy czas w biegu, odpisując w tym czasie na sms czy oglądając TV), niemoc czy bezradność (dziecko nie potrafi samo sobie poradzić z jakąś sytuacją i potrzebuje naszego wsparcia oraz wytłumaczenia świata na nowo).

 

Gdy emocje biorą górę

 

Może się również zdarzyć tak, że agresja u dziecka została wywołana naszym krzykiem i brakiem cierpliwości. Nie są to sytuacje anormalne, ponieważ przydarzają się każdemu rodzicowi, a wynikają z pośpiechu, zmęczenia, niezrozumienia, zdenerwowania i wielu innych czynników. Nie obwiniajmy się więc za nie i nie martwmy na zapas.

Po prostu kiedy znów znajdziesz się w sytuacji, gdy Twoje dziecko płacze, krzyczy lub tupie nogami, weź pod uwagę jego perspektywę i jego uczucia. Tylko tyle i aż tyle. A jeśli mimo wszystko w jakiś sposób źle potraktujesz swoje dziecko, przeproś je, pokazując tym samym, że każdy popełnia błędy.

Szukając przyczyny zachowania naszego dziecka mamy szansę na wzajemne zrozumienie i porozumienie, uniknięcie negatywnych emocji oraz pomoc maluchowi w poradzeniu sobie z podobnymi sytuacjami w przyszłości, np. jeśli dziecko nie umie radzić sobie ze stresem, uczymy go technik, które pomagają lub jeśli dziecko ma problem ze spokojnym robieniem wspólnych zakupów w sklepie – przygotowujemy się do kolejnej wizyty, rozmawiamy, ustalamy zasady.

Pamiętajmy, że każde zachowanie dziecka jest jakimś komunikatem dla rodzica.

 

Zdjęcie: Storyblocks.com

Artykuły o podobnej tematyce, które mogą Cię zaciekawić i zgłębić temat:

Sposoby na rozładowanie dziecięcej złości

Jak zrozumieć emocje swoje, swojego dziecka i nie zwariować?

 

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Dlaczego dzieci zachowują się tak, jak się zachowują?

Według Marshalla B. Rosenberga twórcy Porozumienia Bez Przemocy złość jest emocją wtórną, ponieważ to pod nią skrywają się inne emocje, które mogły ją wywołać i do których warto dotrzeć. Dlatego zanim zaczniesz krzyczeć na swoje dziecko, które się złości, pomyśl, co może się pod tym kryć. Smutek, lęk, żal, a może rozczarowanie?

 

O co ta cała złość?

 

Prawdopodobnie za każdym razem kiedy krzykniesz na dziecko, jest Ci przykro i masz wyrzuty sumienia. Chcę Cię uspokoić – wszyscy rodzice złoszczą się na dzieci.

Wynika to z tego, iż wbrew pozorom, bycie rodzicem to niesamowicie stresujące zajęcie: nielimitowany czas pracy, nieprzespane noce, niekończąca się lista codziennych obowiązków, nieustanne sprzątanie po dzieciach czy też konieczność koncentracji, uwagi i ciągłego odpowiadania na pytania. Każdego dnia nasza cierpliwość jest wystawiana na ciężką próbę, a maluchy testują naszą wytrzymałość.

Złość jest trudna dla wszystkich. To jedna z pięciu podstawowych emocji, bardzo silna i trudno ją zrozumieć oraz często też kontrolować.

Wiemy, że złość krzywdzi innych, ale z drugiej strony jest ona niezbędna do tego, aby rozładować stres, który się w nas nagromadził. Zatem kluczem jest zrozumienie skąd się bierze ta emocja oraz znalezienie sposobów na jej umiejętne wyrażanie.

Aby pojawiła się złość, potrzebny jest stres oraz myśl – zapalnik. Sam stres nie jest w stanie doprowadzić do złości, to właśnie ta myśl-zapalnik jest tutaj kluczowa i to od niej będzie zależała Twoja reakcja na dane zdarzenie.

 

Myśli – zapalniki

 

Co to są te myśli zapalniki?

  • przypisują dziecku złą intencję, np. „Robisz to specjalnie/ robisz mi na złość/ chcesz mnie zdenerwować”,
  • wyolbrzymiają problem, np. „Nie wytrzymam tego dłużej/ teraz to już przesadziłeś/ nigdy mnie nie słuchasz”,
  • zawierają negatywną ocenę dziecka lub jego zachowania, np. „Celowo jesteś niegrzeczny/ manipulujesz mną/ jesteś złośliwy i samolubny”.

 

Te myśli pojawiają się w Twojej głowie i to Ty masz na nie wpływ. Możesz pozwolić, aby nakręcały się tworząc kulę śnieżną, ale możesz też je zastopować kiedy zaczną się pojawiać, lub po prostu zmienić sposób myślenia.

W takich momentach przypomnij sobie jakie są główne czynniki wpływające na takie, a nie inne zachowanie dziecka:

  • jego temperament, czyli wrodzony sposób w jaki człowiek reaguje na bodźce ze środowiska zewnętrznego,
  • jego wiek i adekwatny do tego poziom rozwoju psychicznego,
  • jego potrzeby – poza tymi podstawowymi, tj. głód, pragnienie, zmęczenie czy niewyspanie, najsilniejszą motywacją dzieci jest chęć czucia się ważnym dla rodziców.

 

Złość bywa trudna

 

Złość w rodzinie ma negatywny wpływ niemal na każdy obszar rozwoju dziecka. Im więcej rodzice się złoszczą i krzyczą, stosują groźby, tym mniej nasze dzieci otrzymują emocjonalnego wsparcia i tym więcej jest u nich zagubienia i frustracji.

Tak naprawdę dzieci płacą bardzo dużą cenę za naszą, rodziców, nieumiejętność zapanowania nad sobą i znalezienia innych form zdyscyplinowania malucha.

Rodzic krzycząc na swoje dziecko daje mu tym samym komunikat „Jesteś zły” i to określenie po dłuższym go stosowaniu, staje się podstawą w budowaniu swojej tożsamości i poczucia własnej wartości u dziecka.

Dodatkowo, złość kształtuje dzieci buntownicze, niepotrafiące się kontrolować, łatwo popadające w złość, agresywne w stosunku do rówieśników.

Powyższe informacje mają na celu uświadomienie Ci jak ważna jest nasza złość, złość rodziców. Nie staniemy się jednak z dnia na dzień idealni. Ba! Nawet do tego nie dążmy! 😊 Jesteśmy, tak jak pisałam na początku, ludźmi z ogromnym obciążeniem i nie ustrzeżemy się od wybuchów gniewu.

Kluczowe jest to, czy i ile wysiłku włożymy w to, żeby lepiej kontrolować swoje emocje w stosunku do naszych dzieci. Dodatkowo, fajnie by było, żeby dziecko dostawało komunikat jak my się czujemy w danej chwili – ono wtedy również się uczy.

Powiedz mu, że jesteś smutna, bo Cię uderzył, albo jesteś zła, bo nie lubisz jak zabawki są porozrzucane po całym pokoju. I najważniejsze: przytul i przeproś, jeśli już nakrzyczysz.

 

Zdjęcie: Storyblocks.com

 

W tematyce złości pomocne mogą być również dwa moje nagrania spotkań na żywo:

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

O co chodzi z tą złością?

Poniższy tekst powstał we współpracy z Moniką, autorką bloga www.monikasobieraj.pl

Bunt dwulatka to ogromny straszak na rodziców noworodków, już od pierwszych miesięcy słyszysz od rodziny i znajomych, że „Jak przyjdzie ten straszliwy bunt, to dopiero zobaczysz, co to znaczy mieć dziecko.” Rozpanoszył się ten bunt, podporządkował sobie przestraszonych rodziców i podjada te „prawdy objawione” przekazywane od lat. A ja Wam powiadam, że buntu nie ma. Chyba, że naturalny etap rozwoju chcecie sobie tak przerażająco nazwać, to śmiało!

 

Jego wysokość bunt

 

Mniej więcej około drugiego roku życia w układzie nerwowym małego człowieka zachodzą wielorakie i liczne zmiany, zapewniam, że nie jest to tak, że przychodzi Bunt do malucha i mówi: „Od teraz będziesz zły, idź i dewastuj świat i nerwy rodziców”. Mały człowiek szuka własnego „ja” – tak można najkrócej określić to, co wielu nazywa tym sławetnym buntem. Uczy się dopiero wyrażać swoje emocje, z którymi sobie nie radzi, bo jeszcze tego nie potrafi. Dorośli często mają ogromne problemy z radzeniem sobie z emocjami, a co dopiero taki maluch. Ich zachowanie bez przerwy oscyluje między arogancką niezależnością, a wieszaniem się rodzicowi na szyi. Buntując się wyznacza swoje granice, swoją odrębność, a to ma kolosalne znaczenie dla jego rozwoju. Ma dużą potrzebę sprawdzenia wszystkiego, dotknięcia, posmakowania, ale nie potrafi przewidzieć konsekwencji, np. jak zbije słoik, to może się skaleczyć, bo kawałki szkła są ostre. On tego nie wie, dlatego „kłóci się” z Tobą o ten słoik, że musi go mieć tu i teraz, jeśli mu go nie dasz z odwiecznym „nie bo nie” – przegrałeś.

Jeśli Twoim ulubionym słowem będzie „nie”, a zabraniał będziesz 98% rzeczy, które go ciekawią – przegrałeś.

Jeśli nie postarasz się nawiązać z nim dialogu i zrozumieć o co mu chodzi to znów – przegrałeś.

 

Dominika: To prawda, określenie „bunt dwulatka” przyjęło się bardzo szeroko i mam wrażenie, że dla wielu rodziców stało się zbawieniem. Dlaczego? Dlatego, że w końcu mogą „na coś zgonić” te niegrzeczne zachowania swoich dzieci. Bo w towarzystwie i miejscach publicznych mogą spokojnie rzucić hasło „Tak, to normalka, teraz ciągle krzyczy, płacze, wymusza, ma bunt dwulatka”. Takie przekonania po pierwsze krzywdzą dzieci, a po drugie utrudniają relację między rodzicem a dzieckiem. Czy nie brzmi zupełnie inaczej zdanie: „Zachowuje się tak, bo jest teraz w trudnym momencie swojego rozwoju, nie potrafi jeszcze zapanować nad swoimi emocjami”? Ten etap 1,5 – 3 lata to po prostu ogromny skok rozwojowy, związany z rozwojem mowy, emocji, samoświadomości. Towarzyszy mu silna niestabilność emocjonalna, impulsywność, płaczliwość oraz szybkie wybuchy histerii. Dzieci nie są niegrzeczne celowo i na złość. Każde trudne zachowanie naszego dziecka to komunikat dla nas „Mamo, Tato, coś się dzieje, nie radzę sobie z tym, pomóż mi”.

 

Pozytywny bunt

 

W tym wszystkim chodzi o to, że jeśli nazywasz to buntem, to potraktuj go jako coś pozytywnego, naturalnego, jako etap w drodze. Nie demonizuj tego na siłę i nie czekaj na apokalipsę, bo córka sąsiadki takową urządziła. Każde dziecko jest inne, każde inaczej reaguje na nagłe zmiany, każde ma inny charakter i inaczej sobie radzi, poza tym kwestia temperamentu, a przede wszystkim genów.

Problem stanowi podejście, nie traktuj tego jak pójście na wojnę i regularne pacyfikowanie przeciwnika, bo dziecko nie jest twoim wrogiem, a Ty nie jesteś dyktatorem. Jeśli zakładasz, że teraz to „Pokażę Ci kto tu rządzi” i z zasady zaczynasz dziecko pacyfikować i traktować jak poddanego, czy jeńca wojennego to będziesz mieć w domu regularną wojnę z mnóstwem bitew, niesprawiedliwie wygranych przez silniejszego i większego. Masz być przewodnikiem i strzec bezpieczeństwa, a nie bawić się w żandarma, zamykając małego człowieka w ciasnych ramach wolności.

Dominika: Wszystko zawsze zaczyna się w naszej głowie. Przyciągamy to, o czym myślimy. Jeśli z góry coś określimy, ocenimy i nastawimy się negatywnie, zadziała tutaj efekt samospełniającego się proroctwa. Bardzo często pracuję z rodzicami właśnie nad zmianą podejścia. Mocno zachęcam do spojrzenia na swoje dziecko i jego zachowania z zupełnie innej perspektywy – nie oceniającej i krytykującej, lecz pełnej otwartości i chęci wsparcia tego małego człowieka w tym co przeżywa i jak sobie z czymś radzi lub właśnie nie radzi.

 

Buntownik w wyboru

 

To już nie jest bezwolny noworodek, ani Twoja „własność”, to odrębny człowiek, który właśnie ustanawia swoją indywidualność, chce o sobie decydować i chce żebyś liczył się z jego wyborem. Zamiast kolejnego „nie” na awanturę przy śniadaniu, zapytaj go o zdanie, dając wybór „Chcesz parówki, czy jajka?” Daje mu to poczucie, że jest współdecydującym w wyborze tego, co de facto będzie jadł on sam. Pozostawianie wyboru między konkretnymi rzeczami, pozwala załagodzić spory. Łatwiej zapytać czy chce założyć trampki, czy adidasy, albo czy zabieramy żółtą piłkę czy czerwoną, czy chce iść na plac zabaw, czy do parku. Jego wybory dla Ciebie większego znaczenia nie będą mieć, a dla niego to ogromna radość i poczucie, że on decyduje. Nie mówię tu oczywiście o wyborze, czy chcesz spaść z czwartego piętra ze schodów, czy z drugiego, bo to Ty rodzicu tu właśnie stawiasz granice bezpieczeństwa z pełna konsekwencją. Stawiaj granice i zakazy tam, gdzie widzisz zagrożenie zdrowia bądź życia, ale nie walcz na siłę, żeby było po Twojemu w przypadku smaku jogurtu, który ma zjeść. I pokrój mu te kanapki w trójkąty jeśli kwadrat akurat teraz nie jest jego ulubiona figurą.

Dominika: Świetnie, że poruszyłaś ten aspekt. Dawanie dziecku możliwości wyboru to jest coś, o czym mówię rodzicom zawsze i wszędzie. To jest jedna z tych magicznych metod, która działa, naprawdę! Dzieci uwielbiają podejmować decyzje. Mają wtedy poczucie, że ich zdanie też się liczy, że mają realny wpływ na swoje życie. Jeśli zamiast wydawania kolejnego polecenia, zapytamy i weźmiemy pod uwagę zdanie naszego malucha, jego opór znacznie zmaleje i będzie on zdecydowanie chętniej z nami współpracował. Pamiętajmy jednak, aby ten wybór zawsze ograniczyć do maksimum dwóch możliwości „to czy to”. Więcej opcji spowoduje zamieszanie, spowolni oraz utrudni dziecku podjęcie decyzji.

 

 

Zasada wzajemności

 

To jest bardzo prosta zależność – jeśli podchodzisz do dziecka pokojowo, z ogromną cierpliwością (tak, wiem, to towar deficytowy, ale rezerwy czasem okazują się jakby były z gumy;)) i zrozumieniem tego, co się z nim dzieje, to łatwiej Wam wszystkim przez to przejść. Ale jeśli zaczynasz domową dyktaturę i tresurę, walcząc o każda pierdołę, to pamiętaj – na tym etapie dziecko jest kalką, kopiuje zachowania rodziców więc nie dziw się, że będzie w stosunku do Ciebie zachowywało się z taką samą agresją i złością, ono po prostu odda Ci Twoje własne emocje, a Twój dom przez pewien czas będzie polem bitwy. Po co Ci to? Mało masz bałaganu na co dzień?

Niestety, czy chcesz tego, czy nie – tutaj również sprawdza się zasada, że otrzymujesz dokładnie to, co wysyłasz w świat.

Dominika: Musimy pamiętać, że u takich małych dzieci procesy pobudzenia górują nad procesami hamowania. Oznacza to, że łatwo im się w emocjach i zachowaniu rozpędzić, ale już trudniej wyhamować i się uspokoić. Dzieci nie uspokoją się szybko, a już tym bardziej bez naszej pomocy, ponieważ nie mają jeszcze takich umiejętności. W trudnych sytuacjach, gdzie ogarniają je silne emocje, to my jesteśmy źródłem spokoju i cierpliwości. Jeśli rodzic będzie krzyczał
i się denerwował, że dziecko wpada w histerię, spowoduje to tylko nakręcenie się koła złości i frustracji. Nasze maluchy chłoną emocje od nas, chłoną ten „dramat”, który tworzymy. Dopóki my nie będziemy spokojni, nasze dzieci również takie nie będą.

 

Bunt cierpliwości

 

Różni Was na tym polu stopień cierpliwości – ono musi już natychmiast i nie dlatego, że jest złe czy rozpuszczone, na tym etapie, nie ogarnia jeszcze czasu, nie umie czekać. Tłumacz mu za każdym razem, że za chwilę pójdziesz się bawić, za chwilę podasz mu to jabłko, za chwilę… tłumacz i proś, żeby poczekał, ale nie oszukuj, jeśli obiecałeś „za chwilę” dać mu jakiś przedmiot to daj, idź się pobawić, czy cokolwiek innego. Nie rzucaj obietnic bez pokrycia. Nauczysz go tym sposobem z czasem cierpliwości. Konsekwentnie, bez złości, znosząc wszystkie „niedogodności”, przyjdzie dzień, że powiesz mu” „Poczekaj, za chwilę przyniosę Ci sok”, a on bez wrzasków będzie w napięciu czekał, bo wie, że opłaci się, że dostanie, że Ty nie jesteś kłamcą, więc nie ma sensu wymuszać wrzaskiem zaspokojenie swojej potrzeby.

Dominika: Faktycznie, dzieci w tym wieku nie rozumieją jeszcze pojęcia czasu, nie wiedzą co to znaczy „za chwilę” czy „za 5 minut”, muszą się tego nauczyć, jak wszystkiego innego 😉 Zachęcam, aby wyznaczać dziecku konkretne odniesienia, np. zamiast „Za 10 minut wyłączę Ci tą bajkę” można powiedzieć „Jak skończy się ta bajka to ją wyłączam” lub zamiast „Za chwilę dam Ci soczek” można powiedzieć „Dam Ci soczek jak skończę zmywać”. Pomocną w nauce cierpliwości jest również praca z dźwiękiem, np. włączamy alarm w telefonie, który ma zadzwonić za 30 sekund albo za minutę i mówimy, że coś się zadzieje wtedy, kiedy dziecko usłyszy ten dźwięk – wówczas maluch wie konkretnie na co czeka. Jeśli dziecko będzie fajnie podążało za tą metodą i granice jego cierpliwości będą się wydłużać, można stopniowo zwiększać czas oczekiwania na alarm.

 

Artykuły, które mogą Cię zaciekawić i zgłębić temat buntu dwulatka oraz emocji i trudnych zachowań dziecka:

Czy bunt dwulatka istnieje?

Dlaczego dzieci zachowują się tak, jak się zachowują?

O co chodzi z tą złością?

Jak zrozumieć emocje swoje, swojego dziecka i nie zwariować?

 
 

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Bunt dwulatka – co to takiego? Krótka instrukcja obsługi.

Czy ma znaczenie ile czasu spędzimy z bobasem skoro ono nic z tego nie zapamięta? Po co tak dbać o to, w jaki sposób spędza czas nasz raczkujący bobas lub dorastająca dwulatka skoro zapytane o te aktywności za kilka lat nie będą nic a nic kojarzyć?!

 

Czy to naprawdę przeszłość?

 

Wydawać by się mogło, że każdy z nas ma swoje życie, swoją przeszłość… i że ta przeszłość to coś, co już było, co jest za nami i pozostaje bez wpływu na teraźniejszość, nie mówiąc już o przyszłości. Wydawać by się również mogło, że jeśli nie podobało nam się to, jak wychowywali nas nasi rodzice, to wystarczy jeśli w przypadku swoich dzieci zrobimy coś po swojemu i wszystko będzie w porządku.

Rzeczywistość wygląda jednak nieco inaczej. Brakuje nam pełnej świadomości tego, że my, jako rodzice, przenosimy na nasze pociechy naszą przeszłość – problemy z dziecięcych lat, konflikty z rodzicami, kompleksy, niespełnione marzenia. Mamy za dużo niepodomykanych spraw i niepoukładanych relacji. A to, w jaki sposób postrzegamy własne dzieciństwo i doświadczenia z nim związane, w dużym stopniu decyduje o tym jak wychowujemy swoje dzieci, oraz jaki styl przywiązania z nimi tworzymy. Bardzo często nie bierzemy tego aspektu w ogóle pod uwagę, sądząc, że dzieciństwo już było, minęło, a ważne jest tylko to co tu i teraz.”

Zatrzymam Cię w tych myślach i zapytam „A w jaki sposób jesteś teraz taką osobą, a nie inną?”

 

Przeszłość vs teraźniejszość

 

To przeszłość nas ukształtowała i cały czas kształtuje. Znaczenie ma wszystko co do tej pory przeżyliśmy i wszystkie osoby, które na swojej drodze spotkaliśmy. Od samego początku, od narodzin.

Teraz pewnie pomyślisz „Przecież dzieci są za małe, żeby pamiętać szczegóły z okresu, kiedy je wychowywano…”. Znam to. Wiele osób dorosłych uważa, że z dzieciństwa nic się nie pamięta. Argumentują to na swoim przykładzie, kiedy sami nie potrafią sobie wielu rzeczy przypomnieć. Sęk w tym, że nie muszą sobie ich przypominać, ażeby miały one wpływ na to jacy jesteśmy i jak się zachowujemy w stosunku do innych ludzi. Owszem, dzieci są małe, ale sposób skonstruowania i funkcjonowania naszego mózgu pozwala na zapisywanie naszych wspomnień, emocji czy wydarzeń nawet bez udziału naszej świadomości. Jest za to odpowiedzialna PAMIĘĆ UKRYTA, która jest w nas obecna już od chwili naszych narodzin, a my nawet nie musimy mieć świadomego udziału w procesach jej kodowania. Co więcej, charakteryzuje się ona tym, że kiedy uzyskujemy do niej dostęp, nie mamy wrażenia jakbyśmy cokolwiek sobie przypominali.

 

Dzieciństwo punktem wyjścia

 

Tak więc nasze dzieciństwo to nasz punkt wyjścia. Jeśli jako dzieci coś przeżywaliśmy, z czymś sobie nie radziliśmy, a nasi rodzice nie potrafili nam w tym pomóc, to te wewnętrzne przeżycia i zranienia zaczną się ujawniać w późniejszych etapach naszego życia. Może być to na przykład gniew lub frustracja w stosunku do najbliższych nam osób, do dziecka albo do życiowego partnera, którego będziemy za to wszystko nieświadomie obwiniać. Dlatego musimy rozpoznać faktyczne źródło tych uczuć, otwarcie o tym powiedzieć oraz szukać zaspokojenia tych niezaspokojonych potrzeb w świadomy i nieraniący innych sposób. Przepracowanie i ułożenie sobie przeszłości daje niesamowite ukojenie i wewnętrzny spokój. Jesteśmy wówczas zaskoczeni jak wiele widzimy i rozumiemy. Nie mniej szokującą jest reakcja na dostrzeżenie pewnych zależności i odzwierciedleń: nasi rodzice i ich zachowania versus my i nasze zachowania w stosunku do własnych pociech.

Może to być nieco przerażające dla osób, które nie miały łatwo w tamtym okresie swojego życia. W takich sytuacjach pojawia się stres przed powtórzeniem błędów naszych rodziców oraz przez przeniesieniem pewnych schematów działania. I ten stres jest całkowicie zrozumiały, ponieważ chcemy zbudować jak najpiękniejszą i jak najbardziej wartościową relację z własnym dzieckiem. Dlatego uspokajam, nie wszystko jest przesądzone.

 

Samoświadomość

 

Kluczem do rozwiązania tej zagadki jest samoświadomość. Jeśli zrozumiemy swoje przeżycia i to, jak one wpłynęły na nasze życie, mamy wówczas szansę przerwać negatywne wzorce relacji rodzinnych, które samoistnie toczą swoje koła z pokolenia na pokolenie. Dlaczego samoistnie? Ponieważ tak działa mózg człowieka: zapisuje wszystkie doświadczenia na tych białych kartach, z którymi się rodzimy i tworzy sieci połączeń komórek nerwowych. I to już w nas zostaje, zgodnie z tym działamy dalej. Za przykład mogą posłużyć nam tutaj sytuacje, w których mówimy naszemu dziecku coś, czego tak bardzo sami nie lubiliśmy słyszeć kiedy byliśmy mali, lub kiedy traktujemy nasze pociechy w sposób, który wydawał nam się niewłaściwy w przypadku naszych rodziców. To są właśnie schematy, te słynne wzorce z dzieciństwa, których niełatwo się pozbyć lub przełamać.

 

Powrót do przeszłości

 

Kiedy już staniemy się świadomi tego, że nasze dzieciństwo nie pozostaje bez wpływu na nasze maluchy, możemy zacząć działać. To nie będzie łatwa praca, ponieważ będzie wymagała ona od nas dokładnego i głębokiego rachunku sumienia. Jest duża szansa na to, że będziemy musieli zmierzyć się z czymś, od czego zawsze uciekaliśmy, bo tak było po prostu łatwiej. Natomiast jeśli w perspektywie mamy wartościową, pełną zaufania, zrozumienia i poczucia bezpieczeństwa relację z naszym dzieckiem, to nic nie może być większym motywatorem do tego, aby z tą przeszłością jednak się zmierzyć. Oczywiście nie jest regułą, że każdy z nas ma bagaż pełen samych ciężkich przeżyć. Chodzi o to, że nawet doświadczenia z pozoru bezpieczne i pozytywne będą wymagały od nas wysiłku i zaangażowania w ich zrozumienie i przepracowanie. Dlatego dobrze jest, jeśli w całym tym procesie towarzyszy nam ktoś bliski, kto nas zrozumie i wesprze w każdej sytuacji.

Ten powrót do przeszłości ma również na celu przerwanie emocjonalnej pępowiny, którą często jesteśmy związani z naszymi rodzicami w dorosłym życiu. Jeśli nam się to uda, możemy wówczas zbudować dla naszych dzieci bezpieczne otoczenie, w którym będą się rozwijać, dorastać i zapełniać swój plecak cennymi doświadczeniami i wartościowymi relacjami.

 

Moc słów

 

To, jaki wpływ na nas ma nasze własne dzieciństwo jest jedną stroną medalu. Drugą natomiast jest to, jaki wpływ będziemy mieli my na nasze dzieci. Otóż niesamowicie ważny, jeśli nie najważniejszy. Dzieci rodząc się nic o sobie nie wiedzą. To rodzice są ich pierwszym źródłem informacji. Dlatego nieocenionym i tak niesamowicie kluczowym jest to, jak reagujemy na nasze dziecko, jak o nim i do niego mówimy, ponieważ wszystko co dzieci słyszą na swój temat biorą za prawdę. One budują przekonania na swój temat na podstawie tego jak widzą siebie w relacjach z innymi, oraz na podstawie tego co ich zdaniem czują inni w stosunku do nich. Tak kształtuje się ich samoocena i poczucie własnej wartości. Możemy zatem łatwo sobie wyobrazić jaką moc ma np. krytyka – rodzi ona w dziecku przekonanie, że jest ono niedoskonałe, złe, niewarte szacunku ani uwagi. Pamiętajmy, że to, jaki obraz nas samych jest utrwalany w dzieciństwie, będzie podwaliną dorosłego życia.

Musimy zwracać uwagę na nasze słowa. I mam tu na myśli nie tylko słowa wypowiadane bezpośrednio do dziecka, ale również w jego obecności. Często wydaje nam się, że dzieci są czymś zajęte, że nie widzą, że nie słyszą. Nie ma lepszych obserwatorów niż te małe istoty, które wychwytują nawet najmniejszy szelest, głównie wtedy, kiedy najmniej jest nam to na rękę. Są one doskonałymi obserwatorami, lecz kiepskimi interpretatorami. Dzieci chłoną wszystko, niezależnie od tego czy coś jest dobre czy złe, ponieważ najczęściej brak im jeszcze wystarczającej wiedzy w tym temacie oraz odpowiednich umiejętności. Widzimy to po zachowaniach „przynoszonych” do domu z przedszkola – wśród tych napawających dumą są również te niechciane, podpatrzone od rówieśników w ramach testowania świata.

 

Rodzic lustrem dla swojego dziecka

 

Czasami ze zdziwieniem obserwujemy jak nasze pociechy nas naśladują. Nic w tym dziwnego, ponieważ dzieci chcą być takie jak ich rodzice, którzy są dla nich autorytetem i ich całym światem. Dzieci uczą się poprzez modelowanie, poprzez przykład, a nie wykład. Prędzej zrobią to, co my sami zrobimy, niż to co im powiemy. Podobnie rzecz ma się z emocjami, uczuciami i mimiką twarzy. Da się zauważyć jak nasza radość, zadowolenie czy szczęście „rozlewają się” na nasze dzieci. Niestety nieco rzadziej dostrzegamy wzajemne powiązania z trudnymi emocjami, takimi jak złość, frustracja, irytacja. Często chcemy uciszyć nasze płaczące dziecko krzycząc na nie. 🙁 Dziwimy się wówczas, że ono się nie uspokaja. A nie uspokaja się, ponieważ my jesteśmy zdenerwowani, i dopóki to my, rodzice, nie będziemy źródłem spokoju i opanowania, to nasze dzieci będą dalej chłonęły ten „dramat” od nas. A wszystko to za sprawą neuronów lustrzanych, które są najbardziej aktywne u dzieci do ok. 4 roku życia. To właśnie te struktury mózgowe przyczyniają się m.in. do kształtowania wewnętrznego stanu emocjonalnego dzieci. Nasze emocje czy też samopoczucie, dobre lub złe, wpływają bezpośrednio na samopoczucie dziecka.

W tym miejscu bardzo wyraźnie widać powiązanie naszego dzieciństwa z dzieciństwem naszych dzieci:

my jako małe istoty chłonęliśmy emocje i zachowania naszych rodziców → to, czego doświadczyliśmy ukształtowało nas i zapisało się na karcie naszych wspomnień (zarówno za sprawą pamięci ukrytej, jak i jawnej) → obecnie działamy zgodnie z tym, co zostało zapisane → nasze dzieci chłoną „nas”, takimi jakimi jesteśmy dzięki naszemu dzieciństwu

 

Nie wszystko stracone

 

Być może to wszystko zabrzmiało dosyć groźnie i przerażająco, dlatego chcę Was uspokoić: nasze dzieciństwo jest punktem wyjścia do wychowywania własnych dzieci, jednak najbardziej kluczowe jest to, co z tym dzieciństwem zrobimy. Relacje z naszymi dziećmi nie muszą odzwierciedlać relacji z naszymi rodzicami. One są tylko punktem odniesienia. Jeśli nie pasuje nam coś na linii „my – nasi rodzice”, to ciężką pracą możemy to zmodyfikować, a później przełożyć na komunikację i budowanie więzi z naszymi pociechami.

 

A co z błędami?

 

W kontekście wpływu na dorosłość naszych dzieci pojawia się jeszcze kwestia popełnianych błędów. Rodzice często martwią się i mają wyrzuty sumienia jeśli zdarzy im się zdenerwować czy też krzyknąć na dziecko. Pojedyncze potknięcia nie rzutują na kształt całego dzieciństwa. Najważniejsze są te działania, które się powtarzają, czyli sytuacje, kiedy na tych błędach się nie uczymy i dalej je popełniamy. Dzieci zachowają te połączenia nerwowe w mózgu, których będą najczęściej używały, i które będą najczęściej uruchamiane pod wpływem różnych sytuacji. Nie należy zatem za wszelką cenę unikać błędów, ponieważ są one wspaniałą okazją do nauki, lecz pracować nad wyciąganiem z nich lekcji. Jeśli każdy błąd będziemy traktować jak porażkę i zaczniemy wątpić w swoje umiejętności, poczujemy się zniechęceni oraz szybko zaczniemy oceniać i krytykować, zarówno siebie, jak i innych. Powstanie wówczas błędne koło: atmosfera zrobi się napięta, wyzwoli się coraz więcej spięć i trudnych emocji, oraz zaczniemy popełniać kolejne błędy. Bycie mamą czy tatą to najcięższa praca na świecie, ogromnie stresująca i wymagająca, dlatego my, rodzice, też czasami reagujemy z poziomu gadziego mózgu, czyli bezmyślnie. W takiej sytuacji należy po prostu przeprosić swoje dziecko, które dość łatwo wybacza i zapomina.

 

Poniżej znajdziesz nagranie, w którym opowiadam o oczekiwaniach, popełnianych błędach i o tym „co pomyślą inne Mamy”?.

Co teraz?

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu pojawiła się w Was jakaś refleksja. Być może zastanawiacie się nawet od czego zacząć? Jak się dowiedzieć czy i jakie schematy powtarzamy, co odzwierciedlamy w stosunku do naszych dzieci? Serdecznie zachęcam do obserwacji – siebie i Waszych dzieci, ich zachowań oraz Waszych reakcji. Sprawdźcie co Was denerwuje i pomyślcie co może za tym stać? Czym są podyktowane różne reakcje czy komunikaty. Zapisujcie wszystkie spostrzeżenia, a być może bardzo szybko zobaczycie na tej kartce zależności, o których wspominałam. Być może dostrzeżecie jakieś schematy i punkty wspólne, które będą Waszym motywatorem do pracy podczas dalszego wychowywania Waszych cudownych dzieci. A wtedy może być już tylko lepiej. 🙂

W temacie przeszłości, jej wpływu na nas oraz na naszą rolę jako Mamy, pomocne mogą być również poniższe nagrania:

Wiele w temacie powielania schematów z dzieciństwa w naszym wychowywaniu dzieci, znajdziesz w mojej książce:

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Wpływ dzieciństwa na dorosłość

Jak motywować dziecko do działań, zwłaszcza do tych, na których nam rodzicom najbardziej zależy? Bo motywacja ma kluczowe znaczenie nie tylko w dzieciństwie, ona przekłada się na dorosłość i bardzo przydaje się też podczas nauki w szkole. Zatem jak sprytnie, bez powtarzania w kółko tych samych zdań, sprawić, aby Twoje dziecko robiło to co ma robić?

Jeśli jesteś mamą, to zapewne każdy Twój dzień wypełniony jest po brzegi pytaniami w stylu „Dlaczego ty się w ogóle mnie nie słuchasz?” lub „Musisz robić mi na złość?” oraz stwierdzeniami „Jesteś niegrzeczny” czy „Mam dość twojego zachowania”. Tym wypowiedziom najczęściej towarzyszy złość, frustracja, bezsilność, smutek, zmęczenie. 🙁 Dlaczego tak się dzieje?

Wyobraź sobie przez chwilę codzienność dziecka, które przez cały dzień słyszy co ma robić: „Chodź, trzeba się ubrać; postaw ten samochód na półce; zjedz śniadanie; nie baw się teraz klockami, musimy wychodzić; nie ruszaj tych dokumentów; załóż kurtkę etc.”.

Nikt z nas nie lubi kiedy ciągle wydaje mu się jakieś polecenia – buntujemy się wówczas. Dlaczego więc nasze dzieci miałyby reagować inaczej, skoro taka jest ludzka natura? Na szczęście istnieją metody działania, które pozwolą Ci nakłonić Twoje dziecko do tego, aby zrobiło to, co musi zrobić. 😊

 

Oto kilka z nich:

1. Zmień ton, zażartuj

 

Wprowadzenie odrobiny zabawy jest mniej wymagające niż zmaganie się z marudzeniem i płaczem, jakie wywołują bezpośrednie polecenia. Żartobliwy sposób komunikacji od razu zmienia atmosferę na o wiele milszą. Jak to zrobić?

Zamiast normalnego głosu, udawaj kaczkę albo postać z bajki; wprowadź technikę „gadające przedmioty” (skarpetka mówiąca „stópko, stópko, na pewno ci zimno, mogę szybciutko wskoczyć na twoją nóżkę? od razu będzie cieplej!” lub pudełka wołające „halo halo, jaka tu pustka, kloooocki, gdzie jesteście?”).

Zamień zadanie w wyzwanie (zamiast denerwować się, że dziecko nie chce iść do samochodu kiedy musicie już jechać, powiedz „ciekawa jestem czy potrafisz dotrzeć do auta na jednej nodze?” bądź zamiast krzyczeć na dziecko, że jeszcze nie posprzątało zapytaj „ja wkładam zabawki do tego pudełka, a ty do tego – kto zapełni swoje pudełko jako pierwszy?”).

 

2. Daj dziecku wybór

 

Zamiast wydawać kolejne polecenie, zaproponuj możliwość wyboru. Każdy z nas lubi mieć poczucie choćby minimalnej kontroli nad swoim życiem, dzieci również 😊 , więc pozwólmy im na to, oczywiście w granicach rozsądku.

Zamiast mówić „ile razy mam ci powtarzać, że czas już na kąpiel?!” zapytaj „lejemy dzisiaj płyn do kąpieli z bąbelkami czy bez bąbelków?” lub zamień „w tej chwili zakładamy piżamę” na „wolisz założyć najpierw górę czy dół?”lub ”wolisz założyć piżamkę normalnie czy na lewą stronę?”

Dodatkowym benefitem tej metody jest to, że dziecko już od małego zdobywa bezcenną praktykę podejmowania decyzji, niezbędną w dorosłym życiu.

 

3. Użyj tylko jednego słowa bądź gestu

 

Dzieci tyle razy dziennie słyszą nasze polecenia i marudzenie, że nie robią one już na nich żadnego wrażenia. Spróbuj zatem podejść je od innej strony: zamiast prawić, że zostawiając te samochody na środku pokoju spowoduje bałagan, a dodatkowo może narazić kogoś na potknięcie się o nie, powiedz „Samochody”.

W takich sytuacjach dziecko nie odczuwa tego jako kolejny rozkaz, a dodatkowo musi samo pomyśleć o co chodzi z tymi samochodami, uruchamia myślenie i samo sobie mówi co ma zrobić.

W zamian za hasło „W tej chwili załóż czapkę na głowę, bo jest zimno na dworze i nie wyjdziemy z domu dopóki tego nie zrobisz” rzuć po prostu „Czapka”. Pamiętaj tylko, aby te hasła to były rzeczowniki, ponieważ czasowniki będą brzmiały jak rozkaz, a tego właśnie chcemy uniknąć.

 

4. Opisz, co czujesz

 

To opcja, którą zdecydowanie polecam, szczególnie w sytuacji kiedy nagromadziły Ci się emocje i czujesz, że masz dość. Skupienie się na oddechu, liczenie do dziesięciu i zachowywanie spokoju jest dobre, ale jeśli będzie to Twoja jedyna forma radzenia sobie w trudnych sytuacjach, prędzej czy później wybuchniesz. Nie musisz tego robić – nie musisz być idealną mamą.

Masz prawo przeżywać swoje emocje, a Twoje dziecko powinno wiedzieć kiedy jesteś rozgniewana, sfrustrowana czy smutna. Informując go o tym co czujesz w danej chwili, z jednej strony zachowujesz pewną równowagę emocjonalną, a z drugiej strony, dajesz niezwykle cenną informację dziecku oraz kształtujesz jego słownik emocjonalny, którym samo może się posłużyć kiedy będzie odczuwać podobne emocje.

W sytuacji, w której robisz coś ważnego, a Twoje dziecko prosi, abyś w tym momencie rzuciła wszystko i przygotowała mu np. kanapkę, powiedz „Kochanie, muszę napisać tą wiadomość, bo inaczej będę nie w humorze. Zrobię ci kanapkę jak tylko wyślę tego maila”.  A nuż Twoje dziecko na pewno mile Cię zaskoczy swoją reakcją i akceptacją 😊

Ach! I pamiętaj, aby wyrażając gniew albo frustrację, mówić w pierwszej osobie, a nie w drugiej (zamień „Znowu nie posprzątałeś tych klocków, zrobiłeś taki bałagan!” na „Nie podoba mi się, że te klocki leżą na środku pokoju”).

Zdaję sobie sprawę, że wszystko pięknie wygląda jak się to czyta, a zasadniczo rzeczywistość weryfikuje daną sytuację. Niemniej jednak, spróbuj i daj sobie czas. Nie każda z metod zadziała za pierwszym razem, nie zawsze będziesz też pamiętała o ich zastosowaniu. Ale warto, naprawdę warto!

Ps. Mi też nie zawsze się udaje 😉

Zdjęcie: Storyblocks.com

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Jak nakłonić dzieci, żeby robiły to, co mają robić?

Lipiec i sierpień to miesiące, w których rytm i sposób funkcjonowania naszej rodziny nieco się zmienia. Przedszkola i żłobki mają wówczas swoje przerwy wakacyjne, a więc opieka nad maluchami spada w głównej mierze na nas, rodziców. Z czym to się wiąże? Często po prostu z przebywaniem z dzieckiem 24 godziny na dobę. Doświadczamy wtedy wielu różnych sytuacji, których nie mieliśmy okazji przeżyć wtedy, kiedy nasze dziecko przez kilka godzin dziennie przebywało w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Widzimy ile razy dziennie nasze dziecko się złości, ile razy dziennie płacze, ile razy dziennie odmawia współpracy. To są wszystko bardzo naturalne i rozwojowe momenty, jednak na co dzień, dużą część z nich biorą na siebie nauczyciele przedszkolni. My widzimy jedynie fragmenty, rano i wieczorem. Ogromnym zatem wyzwaniem jest stawienie czoła tym trudnym dziecięcym emocjom w takiej intensywności i częstotliwości.

 

Przyczyny trudnych emocji i trudnych zachowań dzieci

 

Jak w takim razie sobie z nimi poradzić? Po pierwsze, poprzez odpowiednie podejście do tematu emocji, szczególnie tych przeżywanych przez maluchy. Należy pamiętać, że pierwsze lata życia dziecka to jest niejako plac budowy – niedojrzałe struktury mózgowe, niedojrzały układ nerwowy, niewykształcona samokontrola, brak umiejętności samoregulacji. Dzieci dostają emocje w pakiecie od matki natury, jednak nie dostają do nich instrukcji obsługi. Oznacza to, że przeżywają emocje, ale kompletnie sobie z nimi nie radzą. Często zwyczajnie nie wiedzą co się z nimi dzieje, co mają z tym zrobić, jak zareagować. Swoim zachowaniem wołają nas wtedy o wsparcie. Trudne zachowanie to jest zawsze komunikat do rodzica „Mamo, Tato, nie radzę sobie z czymś, pomóżcie mi”. Niezwykle ważne jest, aby mieć z tyłu głowy to, że dzieci zachowują się źle, kiedy czują się źle. Jeśli przypomnimy sobie tę myśl i zadamy pytanie „Ok, o co tutaj chodzi?”, przyjmiemy wówczas zupełnie inną postawę wobec dziecka – nie oceniającą, ale otwartą na zrozumienie i wsparcie.

 

Jak reagować w trudnych sytuacjach?

 

U dzieci procesy pobudzenia górują nas procesami hamowania. Oznacza to, że te małe istoty bardzo łatwo rozpędzają się w tym co przeżywają, ale niezwykle trudno jest im wyhamować. Dlatego komunikaty typu „No już, uspokój się.” lub „Przestań płakać” NIE DZIAŁAJĄ. Dzieci zwyczajnie nie mają takich umiejętności. W sytuacji silnych, trudnych emocji warto powiedzieć np. „Widzę, że się złościsz, bo nie kupiłam Ci tego lizaka”, „Denerwujesz się, bo chciałbyś zostać jeszcze na placu zabaw, rozumiem to”. Takie komunikaty nazywające emocje + łączące je z jakimś zdarzeniem – przyczyną są niesamowitym fundamentem budowania inteligencji emocjonalnej człowieka. Ważne tylko, aby było to jedno, maksymalnie dwa zdania, a nie nasz monolog. Dlaczego? Dlatego, że w takich sytuacjach dziecko ma „zerwane” połączenie z częścią mózgu, która jest odpowiedzialna na racjonalne myślenie, przyswajanie argumentów. Ten brzdąc ma wówczas kontakt jedynie ze swoimi emocjami, często nawet nas nie słyszy. Zatem z rozmową i dłuższymi tłumaczeniami należy zaczekać do czasu uspokojenia, wyciszenia.

 

Zawsze zaczynamy od siebie

 

Druga niezwykle istotna kwestia w radzeniu sobie z tymi trudnymi sytuacjami to jest zadbanie o siebie. Warto porozmawiać z mężem, babcią, przyjaciółką, aby raz na jakiś czas odciążyła nas w obowiązkach, w tym w opiece nad pociechą. Chodzi o to, aby „napełnić się” na nowo dobrymi emocjami, cierpliwością, uśmiechem. Jeśli nie będziemy tego robić, spirala złości, gniewu i frustracji będzie się tylko nakręcać. W efekcie finalnym wybuchniemy, w dodatku najprawdopodobniej na nasze dziecko. Musimy pamiętać, że problem z zarządzeniem swoimi emocjami to jest nasz problem, a nie problem naszych dzieci. I to nie dzieci są zapalnikiem, który doprowadza do wybuchu. Zasadniczo mało osób wie, że to nie druga osoba jest przyczyną tego, że zachowujemy się w określony sposób, a zaspokojona bądź niezaspokojona nasza potrzeba.

 

Co robić kiedy czujemy, że za chwilę wybuchniemy?

 

Jeśli mamy sytuację kryzysową i czujemy, że już nie dajemy rady, należy wówczas odwrócić się plecami od dziecka, lub chociaż zamknąć oczy – to pozwoli przerwać wzajemne nakręcenie. Jeśli do tego dołożymy oddech (który w chwilach silnego stresu jest spłycony i przyspieszony) i spróbujemy go uspokoić oraz wydłużyć, zwiększymy swoje szanse na opanowanie. Bardzo często zapominamy o oddechu, a warto wiedzieć, że nie jest fizycznie możliwe, aby wybuchnąć kiedy mamy spokojny głęboki oddech.

 

Zadbaj o relację

 

Co jeszcze opłaca się robić, aby niwelować trudne sytuacje? Brać pod uwagę zdanie dziecka, dawać mu wybór, zadawać pytania, słuchać. Jeśli podejdziemy do dziecka z szacunkiem, potraktujemy go odpowiednio, będzie bardziej skłonne do współpracy z nami, a zatem i tych trudnych emocji będzie nieco mniej, a nawet jak będą, to może z mniejszą intensywnością.

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Dziecięce emocje podczas wakacji

Będąc mamą z pewnością chcesz dla swojego dziecka wszystkiego co najlepsze. Każdego dnia zastanawiasz się czy jest jeszcze coś, co możesz zrobić, żeby wychować tego malucha na cudownego Człowieka? Jest! Możesz pracować nad budowaniem fajnej relacji z nim już od najmłodszych lat.

Jak to zrobić? Mam dla Ciebie kilka wskazówek.

 

Zaakceptuj

 

Stworzenie dobrej i bliskiej więzi między rodzicem, a dzieckiem jest czymś wyjątkowym, czymś co procentuje z każdym kolejnym rokiem życia.

Przede wszystkim musisz zacząć od zaakceptowania swojego dziecka. Nie projektuj na niego własnych życzeń i pragnień, okaż mu szacunek, pozwól być tym, kim w rzeczywistości jest.

Znając swoje dziecko możesz proponować mu to, co jest dla niego najlepsze, to co da mu radość i zadowolenie oraz pozwoli rozwijać posiadany potencjał. Dobierz metody wychowawcze do temperamentu tego małego człowieka, a nie do istniejących trendów lub tego, co mówią inni.

Zabierz go do klubiku dla dzieci, jeśli jest dzieckiem żywiołowym, aktywnym, daj mu możliwość wyładowania energii, którą w sobie ma. Zadbaj natomiast o ograniczenie nadmiaru bodźców z otoczenia dziecku wrażliwemu, nieśmiałemu.

Pamiętaj, że ta mała istota ma prawo czegoś nie lubić, może jej się coś nie podobać, a tym bardziej może posiadać swój dziecięcy punkt widzenia. Jeśli to uszanujesz, dziecko będzie chętniej z Tobą współpracowało. Akceptacja to podstawowy element budowania wartościowej relacji.

 

 

Obserwuj i wspieraj

 

Kolejną wskazówką jest spokojna obserwacja malucha. Nie wyręczaj dziecka, jeśli nie musisz, nie dawaj na tacy gotowych rozwiązań ani nie wkraczaj z ułatwieniami dopóki nie będzie takiej potrzeby – pozwolisz wtedy dziecku działać swobodnie ze swoją wyobraźnią, pobudzać myślenie i kreatywność.

Jeśli widzisz, że maluchowi zburzyła się wieża z klocków, nie biegnij do niego od razu i mu jej nie naprawiaj. Zapytaj: „Czy chcesz, żeby mama pomogła Ci zbudować wieżę od nowa?” Jest spora szansa, że usłyszysz negatywną odpowiedź, a wówczas po prostu to uszanuj .

Daj dziecku informację, że jesteś obok oraz zadbaj o jego poczucie bezpieczeństwa. Będzie wówczas wiedziało, że w razie potrzeby, może poprosić Cię o pomoc i zawsze na Ciebie liczyć.

 

Pozwól decydować i zachęcaj

 

  • Zachęcaj swoją pociechę do badania rzeczywistości, próbowania nowych rzeczy – dzięki temu dziecko będzie miało poczucie, że wierzysz w jego zdolność do radzenia sobie w różnych sytuacjach.
  • Nie narzucaj jednak swojego scenariusza, niech robi to po swojemu, a czasami daj wolną rękę np. pozwalając mu wyjść z domu na chwilę bez butów – właśnie wtedy przekona się, po co właściwie kazałaś mu je założyć. W ten sposób dzieci uczą się najlepiej, poprzez doświadczanie różnych sytuacji na własnej skórze.
  • Dzieci uwielbiają dokonywać wyborów, podejmować decyzje, robić coś samemu. Pozwól na to. Możesz robić to każdego dnia, podczas zwykłych codziennych sytuacji: daj do wyboru koszulkę, którą ma dzisiaj założyć, pozwól zdecydować o tym, co ma zjeść na obiad lub pozwól samemu na umycie zębów. Takie zachowania dają dziecku poczucie kontroli i zachęcają do współdziałania z rodzicem. A dodatkowym benefitem jest to, że dzięki temu bardzo często można zwyczajnie uniknąć kłótni czy wybuchów złości.

    W tym wszystkim nie zapominaj również o tym, że każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie, nie przyspieszaj niczego, daj czasowi czas, daj dziecku czas.

  • Powstrzymaj się od porównywania do innych dzieci, to mocno wpływa na budowanie swojej tożsamości oraz poczucia własnej wartości u dziecka, już od najmłodszych lat.

     

Jak widzisz, wartościową relację możesz budować z dzieckiem już od narodzin, każdego dnia, za pośrednictwem zwykłych czynności i słów. Zaakceptuj swoją pociechę, wspieraj adekwatnie do temperamentu i zapotrzebowania, nie żałuj czasu na obserwację, słuchaj, rozmawiaj oraz próbuj zrozumieć. 

 

Zdjęcie: Storyblocks.com

 

 

 W tematyce budowania wartościowej relacji z dzieckiem pomocne mogą być również dwa moje nagrania ze spotkań na żywo:

 

Wiele cennych wskazówek dotyczących rodzicielstwa bez presji znajdziesz w mojej książce:

Artykuły o podobnej tematyce, które mogą Cię zaciekawić i zgłębić temat:

Czas spędzany z dzieckiem

Reagowanie na trudne zachowania dziecka

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.

Jak budować wartościową relację ze swoim dzieckiem?

Jeśli w zachowaniu Twojego dziecka jest coś co Cię bardzo niepokoi, jeśli nie wiesz jak się zachować w trudnych dla Was emocjonalnie sytuacjach, a bardzo zależy Ci, żeby dobrze rozpoznawać potrzeby i uczucia swojej pociechy, to polecamy Ci miejsce gdzie znajdziesz nie tylko wsparcie i pomoc, ale również fachową wiedzę i kompetencje. Pomogę Ci Mamo – to inicjatywa Dominiki Słowikowskiej, mamy Miłosza, trenerki i psycholożki, która postanowiła swoją wiedzą i doświadczeniem podzielić się z innymi Mamami.

 

 

Dominiko od niedawna prowadzisz własną działalność – projekt Pomogę Ci Mamo. Opowiedz na czym polega Twoja działalność i do kogo jest skierowana?

Inicjatywa „Pomogę Ci Mamo” jest skierowana do mam, które mają dzieci w wieku 0-3 lata. Opiera się ona na wsparciu w codziennych tematach rozwojowo-wychowawczych, które są naturalnym elementem macierzyństwa.

Istotą moich działań jest dostarczenie mamom niezbędnych informacji, wskazówek i słów otuchy w sposób zwięzły i jak najbardziej konkretny, aby nie spędzały one niezliczonej liczby godzin na przeszukiwaniu internetu celem znalezienia odpowiedzi na pojawiające się pytania.

Chciałabym, aby ten czas poświęciły swoim dzieciom, ponieważ maluchy tego bardzo potrzebują. Wiem ile czasu ja spędzam na zdobywaniu wiedzy – ogrom. Wiem również jak internet potrafi być mylący… co forum, to inna opinia, co blog, to inne założenia, co osoba, to inne podejście. Taka mama zamiast konkretnej odpowiedzi, ma wówczas jeszcze więcej wątpliwości. U mnie natomiast znajdzie wszystko, czego potrzebuje – wysłucham, zrozumiem, przeanalizuję, dam wskazówki i moc wsparcia.

 

Co Cię skłoniło do podjęcia decyzji o założeniu własnej działalności? Czym zajmowałaś się wcześniej?

Zanim zaszłam w ciążę, przez 10 lat zajmowałam się organizacją eventów. Jest to świetna praca, ale dla osób młodych, które nie mają zobowiązań w postaci rodziny.

Kiedy na świecie pojawił się Miłosz, wiedziałam, że przyszedł czas na zmiany. Doświadczenie ostatnich lat utwierdziło mnie w przekonaniu, że jedyną słuszną drogą jest praca w formule indywidualnej działalności doradczej. Nigdy nie czułam się komfortowo mając szefa 😉

Nie lubiłam tłumaczyć się z tego, o której przychodzę do pracy, albo dlaczego muszę wcześniej wyjść. Własna działalność to ten komfort, którego mi brakowało. Poza tym, chciałam mieć poczucie, że faktycznie zarabiam, a nie dostaję tylko jakiś skromny procent tego, co mi się należy.

 

Co było dla Ciebie zaskoczeniem, czy trudnością przy zakładaniu własnej działalności?

Największą trudnością jest przekonanie moich odbiorców do tego, żeby zapłacili za warsztaty czy konsultacje indywidualne. Wynika to z tego, że mnóstwo osób organizuje darmowe szkolenia oraz bezpłatnie udostępnia materiały. To są osoby, które na tym rynku prowadzą swój biznes już wiele lat i mogą sobie na to pozwolić. Dla nas, początkujących przedsiębiorców, to ogromne utrudnienie i nie mamy tego jak przeskoczyć.

Ja zainwestowałam w swoje wykształcenie, wiedzę oraz doświadczenie mnóstwo czasu i pieniędzy – nie chcę oddawać tego za darmo. Uważam, że to nie są duże pieniądze, nieporównywalne z tym co możemy dzięki temu zyskać. To inwestycja w nasze dzieci. Co może być większą motywacją?

Poza tym, kiedy pomagam w formie non profit, poświęcam tyle samo czasu i uwagi, a na koniec często nawet nie usłyszę „dziękuję”… jest to bardzo przykre ☹ „Pomogę Ci Mamo” to jest moja praca, jak każda inna. To jest droga, którą wybrałam, aby utrzymać siebie i swoją rodzinę.

 

Twoja inicjatywa nazywa się Pomogę Ci Mamo, dlaczego jest skierowana tylko do mam, a nie do rodziców?

Nie wiem jakie są dokładnie statystyki, ale to mamy w zdecydowanej większości siedzą z dziećmi w domu przez pierwsze lata życia dziecka. To one zmagają się z codziennymi trudami wychowania, i to właśnie one potrzebują tego wsparcia jak nikt inny.

Sama jestem mamą, dlatego potrafię wejść w ich buty. Dzięki temu jestem wiarygodna. Na początku nie myślałam o pomocy obojgu rodzicom, ale coraz częściej na moje warsztaty przychodzą kobiety z mężami. Tak samo jest ze szkoleniami online – mamy zachęcają swoich partnerów do tego, aby obejrzeli nagranie razem z nimi. To cenna informacja dla mnie i rozważam poszerzenie swojej oferty w tym kontekście.

 

Skąd czerpiesz wiedzę jak wspierać mamy? Jak budować dobre relacje na styku rodzic-dziecko?

Czytam bardzo dużo książek, tych tradycyjnych, papierowych, oraz biorę udział w dodatkowych szkoleniach i kursach poszerzających moją wiedzę oraz kompetencje.

 

Z czym mamy zwracają się do Ciebie? Jakie tematy pojawiają się najczęściej?

Najczęściej pojawiają się pytania o różne zachowania i emocje dzieci, w kontekście których mamy nie wiedzą jak reagować: złość i histeria, strach i lęk, wstyd i nieśmiałość, rzucanie zabawkami i niechęć do dzielenia się, czy też różne zachowania agresywne. Dostaję również sporo zapytań o rozwój mowy (dlaczego moje dziecko jeszcze nie mówi? czy powinnam się niepokoić? kiedy iść do logopedy?) oraz o korzystanie z nocnika (tutaj głównie chodzi o blokadę w kwestii robienia kupki).

 

Czy dużo czasu poświęcasz na pracę?

Tak, czasu poświęcam bardzo dużo. Po pierwsze dlatego, że jest to moja pasja i kocham to, co robię, oraz ze względu na to, że początki są zwyczajnie trudne. Trzeba włożyć bardzo dużo pracy w dotarcie do swoich potencjalnych klientów, w przekonanie ich do siebie, w zbudowanie swojej solidnej marki i pozycji profesjonalisty.

 

Kto dla Ciebie jest inspiracją? (mam na myśli ekspertów od wychowywania dzieci) Jaki model wychowywania dzieci jest Ci najbardziej bliski?

Nie skupiam się na jednym modelu wychowywania dzieci. Jestem zwolenniczką podejścia do dziecka jak do małej istoty, która pojawiła się na tym świecie z czystą kartą i nic nie wie. Trzeba temu małemu człowiekowi pomóc się odnaleźć, wszystko pokazać, nauczyć, przygotować. Trzeba również nauczyć się słuchać i obserwować nasze dziecko, ponieważ ono zawsze nam coś komunikuje. Dzieci nie są z natury złe, nie są niegrzeczne celowo, nie robią nam na złość. Bądźmy dla nich wsparciem, dajmy im to czego potrzebują, a wszyscy będziemy spokojniejsi.

 

Na koniec powiedz, czego Ci życzyć?

Być może zabrzmi to mało pozytywnie, ale jak najwięcej mam z „problemami do rozwiązania” 😊

 

Dominiko, dziękuję Ci za rozmowę.

 

Rozmawiała: Ewa Moskalik Pieper

Opinie

Na co dzień korzystam z ogromu wiedzy, jaki Pani Dominika przekazuje w mediach społecznościowych i swoim blogu. W sytuacji kryzysowej skorzystałam z telekonsultacji, w trakcie której dostałam konkretne porady wsparte szeroką wiedzą w zakresie psychologii dziecięcej. Polecam z całego serca!

Pani Dominika jest dla mnie ogromnym wsparciem na mojej macierzyńskiej drodze. Niemal każdego dnia czerpię z ogromu wiedzy przekazywanej za pośrednictwem mediów społecznościowych. W trudniejszym momencie skorzystałam z konsultacji indywidualnych, podczas których pani Dominika z dużym zaangażowaniem udzieliła porady i wsparcia.

Pani Dominika to niezwykle ciepła, miła i sympatyczna osoba. Świetnie odnajduję się temacie emocji małych dzieci, bardzo Nam pomogła. Ma ogromną wiedzę na ten temat. Wytłumaczyła wszystko w bardzo prosty, zrozumiały dla Nas sposób popierając wszystko przykładami, które pozwoliły zobrazować nasz problem i to jak go naprawić. Pani Dominika bardzo profesjonalnie i indywidualnie podchodzi do każdego, szuka różnych sposobów rozwiązania problemu bardzo serdecznie polecamy!!!

Dominika to odpowiednia osoba na odpowiednim "stanowisku"! Zawsze można na nią liczyć, na jej niezawodne rady, wsparcie, zrozumienie, zaangażowanie oraz ogromną chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Korzystaliśmy z konsultacji przez Skype oraz e-mailowo. Polecam każdemu rodzicowi również szkolenia online autorstwa Dominiki, nie ma takiej ceny, której nie dałoby się za tak profesjonalne wsparcie i wiedzę.

Pani Dominika jest bardzo ciepłą i miłą osobą, z którą bardzo przyjemnie się rozmawia. Dodatkowo posiada dużą I fachową wiedzę na temat rozwoju dzieci, ich emocji, zachowań. Konkretne rady z przykładami jak sobie radzić w trudnych sytuacjach - to jest to czego oczekiwałam. Polecam serdecznie panią Dominikę!

Ogromna wiedza o małych ludziach. Wszystko dokładnie opisane, wyjaśnione. Widać bardzo duże zaangażowanie. Poza tym pani Dominika to pełna empatii i bardzo sympatyczna osoba. Ja się od Pani Dominiki bardzo dużo nauczyłam i polecam wszystkim :)

Bardzo polecam Panią Dominikę. Wspaniała osoba, która w bardzo przyjazny i profesjonalny sposób podchodzi do tematu, pomaga rozwiać wątpliwości i rozwiązać problemy. Wszystko spokojnie i dokładnie tłumaczy, zawsze odpowiada na pytania. Korzystałam z usług Pani Dominiki już kilka razy i jeśli będzie taka potrzeba to z pewnością zgłoszę się do niej ponownie.

To co mi dały te szkolenia, to taki wewnętrzny spokój … poczucie, że mimo trudności dam radę. Myślałam, że rozumiem moje dziecko, ale teraz wiem, że rozumiem go bardziej i mam wrażenie, że mogę stać się lepszą mamą. Doszłam jednak do wniosku, że nie mogę Cię oglądać wieczorem, bo później za dużo mi w głowie wiruje i spać nie mogę, tylko zapisuję to co najważniejsze w moim szkoleniowym notatniku. Także byłam niewyspana przez kilka ostatnich dni :), ale za to jestem doedukowana! Jeszcze raz ogromne dzięki za te szkolenia, za świetną atmosferę, umiejętność trafiania do ludzi, przykłady i wsparcie w rodzicielstwie.

Twój sposób przekazywania wiedzy jest rewelacyjny – wiele z tych informacji czytałam w poradnikach albo jeszcze pamiętam ze studiów, ale sucha teoria niepoparta żadnym przykładem trudno wchodzi do głowy i jakoś tak nie dociera do człowieka. U Ciebie mnóstwo przykładów z życia codziennego i Twój spokojny głos sprawiają, że wiedzę się chłonie natychmiast. :)

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe. Cieszę się każda chwila razem. Mimo że nie zawsze jest kolorowo, jestem zmęczona czy nie wyrabiam się, to staram się widzieć pozytywy😊

Chciałam tylko napisać, że wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedzą. Mimo że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło, ale czuję się już pewniej bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy! Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie :)

W szkoleniach najbardziej podoba mi się Twoje szybkie tempo, konkret i to, że gołym okiem widać że wiesz co mówisz, jesteś pewna siebie i swojej wiedzy. Miło jest patrzeć jak czujesz się w tym taka… swobodna, z żarcikiem i mrugnięciem oka co jakiś czas jako przerywnik. Widać, że to czym się z nami dzielisz to Twoja pasja i ‚konik’- to jest ekstra. I to daje mi super poczucie spokoju że jesteś właściwą osobą do słuchania i do podążania za Twoimi wskazówkami. Jesteś naprawdę bardzo profesjonalna. :)

Obejrzałam właśnie szkolenie. Jestem ogromnie zadowolona. :) Pierwszy raz mam aż 7 stron notatek.
Jestem pod wrażeniem Twojego uporządkowania i podzielnej uwagi! Widać, że kochasz to, co robisz, bo nawet "po czasie" zamiast szybko uciekać, jeszcze podawałaś kolejne przygody, bardzo to doceniam. Super, że są z życia wzięte, a Ty jesteś bardzo otwarta, miło się Ciebie słucha :) Na pewno będę wracać po kolejną wiedzę.

Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu webinaru "Trudne emocje u dziecka" i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Ogrom rzetelnej wiedzy, teoria jak i przykłady z życia wzięte. Czyli to co lubię najbardziej!

Obejrzałam całe szkolenie i jestem pod absolutnym wrażeniem Twojej pracy. Po pierwsze opowiedziałaś o wielu zachowaniach mojego dziecka, część z nich dopiero zaczyna się pojawiać. Dzięki temu przestałam właściwie automatycznie denerwować się płaczem córeczki. Teraz wiem że jest on potrzebny, a wcześniej po prostu mnie paraliżował. Przekazałaś mi tak dużo wiedzy i wskazówek, że nie sposób się do wszystkiego odnieść teraz na bieżąco, ale jestem przekonana że będę wracała do nagrania wielokrotnie.

Wczorajsze szkolenie było rewelacyjne! Jestem bardzo pokrzepiona tą wiedza. Mimo, że mam blisko 11 miesięczna dziewczynkę, więc sporo rzeczy jeszcze nas nie dotyczyło ale czuję się już pewniej, bo wiem jak reagować i co myśleć już na wszelki wypadek 😊 Jak to dobrze że jest ktoś taki jak Ty!

Po ostatnich dwóch szkoleniach inaczej patrzę na moją mała dziewczynkę. Widzę w niej małego człowieczka, którym tak jak nami wszystkimi kierują emocje. Jestem dużo bardziej spokojna, a przez to widzę że i moje dziecko jest szczęśliwe.

"Trudne emocje rodziców" - świetny kurs! Jeden z lepszych, naprawdę! 2,5h samych merytorycznych informacji, świetne wskazówki, przykłady. Doskonale motywujesz, aż się chce działać :)

Z okazji Twoich urodzin skorzystałam z promocji na kurs o złości rodziców. W końcu udało mi się przesłuchać. Jednak jak człowiek rozumie pewne mechanizmy, to życie wydaje się łatwiejsze. Bardzo Ci dziękuję, przewartościowałam kilka rzeczy, przemyślałam i uzbrojona w wiedzę pędzę dalej! :)

Tak się cieszę, że trafiłam do Ciebie. Dziękujemy razem z mężem za wszystko co robisz. Dajesz nam wsparcie i narzędzia do budowania fajnych relacji z naszymi dziećmi. Zaczęliśmy w zeszłym roku szkoleniem „Moje dziecko mnie nie słucha”, które otworzyło nam oczy. Dzięki szkoleniu „Młodsze rodzeństwo w drodze” przygotowaliśmy synka na pojawienie się młodszej siostry. Obecnie jesteśmy po pakiecie szkoleń o emocjach. Jeszcze sporo pracy przed nami, ale cieszę się, że jesteśmy bardziej świadomymi rodzicami i przede wszystkim wyrwaliśmy się z dawnych schematów, w których sami byliśmy wychowywani.